Anwil zostanie ukarany za wybryk kibiców

Wszczęcie postępowania przez policję, kara finansowa dla klubu oraz możliwie kolejne sankcje wobec Anwilu Włocławek - oto efekt odpalenia dwóch petard przez kibiców tego klubu podczas meczu z Treflem.

W tym artykule dowiesz się o:

Podczas meczu Trefla Sopot z Anwilem Włocławek kibice tej drugiej drużyny odpalili dwie petardy. Nie zrobiły co prawda one nikomu żadnej krzywdy, lecz wystrzeliły niedaleko jednej z trybun, a dym po tym incydencie unosił się w Ergo Arenie jeszcze przez kilkanaście minut.

Kibice, którzy dokonali tego incydentu złamali zakaz używania pirotechniki podczas imprez masowych i będą sądzeni za to wykroczenie.

Kary nie ominą jednak samego klubu. - Znamy sprawę i zaczęliśmy już wdrażać odpowiednie procedury. W takiej sytuacji partnerem dla nas jest klub, który rekomenduje kibiców. W tym przypadku chodzi o Anwil - powiedział prezes PLK Jacek Jakubowski, dodając - Zgodnie z regulaminem klub z Włocławka otrzyma karę administracyjną za użycie materiałów niebezpiecznych w hali, w wysokości 7,5 tys. zł - dodaje Jakubowski.

7,5 tysiąca złotych to połowa przewidywanej sumy, gdyby petardy przerwały mecz.

Oprócz wspomnianej kary, PLK może również wnioskować do Sędziego Dyscyplinarnego o dodatkowe dyscyplinarne ukaranie klubu za rażące naruszenie regulaminu. Sędzia może nałożyć karę finansową do 50 tys. zł oraz np. zakazać udziału kibiców Anwilu w meczach wyjazdowych.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Źródło artykułu: