Dominique Wise: Nie stanowi to dla mnie problemu

Dominique Wise był najskuteczniejszym zawodnikiem Rosy w meczu z AZS-em. Pomimo jego świetnej postawy, beniaminek nie potrafił wywieźć zwycięstwa z Koszalina.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski

Koszykarze radomskiej drużyny mogli czuć się niepewni swojej postawy przed sobotnim, trudnym spotkaniem. Ostatni ligowy pojedynek rozegrali bowiem dwa tygodnie temu. Co więcej, w minionym czasie trener Wojciech Kamiński nie miał do dyspozycji pełnego składu. - Trenujemy w mocno okrojonym zestawieniu, bez kilku podstawowych graczy, którzy narzekają na kontuzje - mówił nie tak dawno. Z powodu urazu w Koszalinie nie mógł wystąpić Ronald Dorsey.

Pomimo absencji amerykańskiego zawodnika, który był w ostatnim czasie wyróżniającą się postacią beniaminka, przyjezdni byli bardzo blisko wywiezienia zwycięstwa. Ostatecznie przegrali po dwóch dogrywkach. Na nic zdało się 27 punktów zdobytych przez Dominique'a Wise'a. Na ławce rezerwowych przebywał on zaledwie 34 sekundy!

Rozgrywający niedawno, bo równo przed miesiącem, zasilił szeregi ekipy z Mazowsza. Nie ukrywa, iż początki jego pobytu w Radomiu nie były łatwe. - Starałem się poznać kolegów, wdrożyć w drużynę i system, jakim gramy. Mam coraz więcej zadań, również w obronie - mam być bardziej agresywny, wywierać presję na rywalach, a nie tylko stać i obserwować, grać pasywnie - zdradza Nic.

Debiut czarnoskórego koszykarza nastąpił w spotkaniu z mistrzem Polski. Już wtedy Wise imponował szybkością i dynamiką. - Staram się wykorzystać te walory w rywalizacji ze zdecydowanie wyższymi koszykarzami - przyznaje. Mierzy zaledwie 178 cm. - Nie stanowi to dla mnie problemu - odpowiada, zapytany o to, czy niski wzrost nie przeszkadza w walce z lepiej zbudowanymi przeciwnikami.

Transfer Amerykanina był niespodziewany. Jak sam mówi, nie miał zbyt wielu informacji na temat Tauron Basket Ligi. - Słyszałem tylko o Asseco Prokomie, jego dobrych występach w rozgrywkach europejskich w poprzednich latach - nie ukrywa. - Polska liga jest wyrównana, co pokazał nasz mecz właśnie z drużyną z Gdyni - dodaje. Z zawodników grających obecnie w Rosie znał J. J.'a Montgomery'ego.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Uśmiechy na twarzach działaczy, kibiców i kolegów z zespołu wywołuje wspomnienie związane z przybyciem Wise'a do Polski. Po wylądowaniu na warszawskim lotnisku okazało się, że Amerykanin ma na sobie... krótkie spodnie. - Nie byłem przygotowany na taką pogodę. Tu jest chłodniej, zupełnie inaczej niż w Houston, ciepłego miejsca, skąd pochodzę - tłumaczy.
Dominique Wise jest wyróżniającą się postacią Rosy w ostatnich meczach Dominique Wise jest wyróżniającą się postacią Rosy w ostatnich meczach
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×