Świetny mecz Gortata przeciwko Spurs!

21 punktów, przy bardzo dobrej skuteczności (10/15), oraz 12 zbiórek zanotował Marcin Gortat w niedzielnym meczu przeciwko San Antonio Spurs. Jego Phoenix Suns polegli jednak 87:97.

Marcin Gortat przebywał na parkiecie 40 minut, najwięcej od połowy stycznia. W tym czasie oddał 15 rzutów i pomylił się tylko pięć razy. Tylko raz w tym sezonie nasz rodak trafił więcej rzutów z gry - miało to miejsce 21 listopada w meczu przeciwko Portland Trail Blazers.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Łodzianin zanotował także 12 zbiórek, trzy asysty i trzy bloki. W niedzielnym meczu jeszcze tylko dwóch innych graczy Suns zanotowało podwójną zdobycz - Luis Scola (15 pkt) oraz Goran Dragić (10 pkt). Skuteczność nie było tego dnia atutem gospodarzy - ledwo 37 proc.

Bardzo dobry występ Gortata nie pomógł jednak podopiecznym Lindsey'a Huntera pokonać najlepszej obecnie drużyny w NBA. Spurs wygrali pewnie, mimo że na parkiecie nie pojawił się ani na sekundę ich lider Tony Parker, a Tim Duncan i Manu Ginobili zagrali dużo poniżej swoich możliwości.

Goście rozpoczęli drugą kwartę od serii 14:0 i osiągnęli prowadzenie, którego nie oddali już do ostatniej syreny. W drugiej połowie nie pozwolili Słońcom zredukować strat do mniej niż dziesięciu oczek.

16 punktów dla zwycięzców uzbierali Patrick Mills oraz Kawhi Leonard, a czterech innych również dołożyło co najmniej 10 oczek.

- Grając przeciwko takiemu zespołowi płaci się nawet za jeden mały błąd - przyznał Hunter, którego gracze w pewnym momencie przegrywali różnicą nawet 21 punktów.

Suns przegrali trzeci mecz z rzędu i z bilansem 18-39 zamykają tabelę Konferencji Zachodniej. Spurs (45-13) zdecydowanie prowadzą na Zachodzie.

Phoenix Suns - San Antonio Spurs 87:97 (21:19, 19:35, 21:24, 26:19)
(M. Gortat 21 (12 zb), L. Scola 15, G. Dragic 10 - K. Leonard 16, P. Mills 16, T. Splitter 14)

Źródło artykułu: