To pierwszy mecz w tym roku, kiedy to na starcie o punkty ekipa Wojskowych zabiera swoich młodych wychowanków - Pojadą razem z zespołem, będą obecni w szatni, na przedmeczowej odprawie, przygotują się do spotkania oglądając przeciwnika na wideo. Zobaczą jak to wszystko wygląda z bliska, a to dla nich i tak będzie już bardzo dużo - komentuje trener Śląska Tomasz Jankowski.
- Mecze, w których kilkunastolatkowie są w składzie pierwszego zespołu nie mogą dziwić, bo tak jest na całym świecie. Najpierw się mecze ogląda z bliska, przygotowuje do nich psychicznie. Ważne, żeby dzięki takim wyjazdom jak ten do Poznania, młodzi zawodnicy potrafili nastawić się mentalnie do szansy, jaką w seniorach dostaną prędzej czy później. Wtedy mają ją udźwignąć, a takie spotkania mają im tylko w tym pomóc - dodał szkoleniowiec.
Ekipa brązowych medalistów MP kadetów z poprzedniego roku, która zadebiutuje w pierwszym składzie WKS-u w Poznaniu, to reprezentanci Polski U-16 Marcin Skorek i Jakub Nizioł, a także mierzący 210 cm wzrostu Marcel Kliniewski oraz czarnoskóry rozgrywający Marc-Oscar Sanny. Wszyscy grają na co dzień w III-ligowej ekipie Śląska, która jest liderem rozgrywek o wejście do II ligi, są także liderami zespołu juniorów prowadzonego przez Łukasza Grudniewskiego.
Czterech młodzieżowców w składzie wrocławian nie oznacza wcale, że pewny pierwszego miejsca w tabeli przed play-offami Śląska, ten mecz odpuszcza. Wręcz przeciwnie. Celem zawodników, którzy tam jadą będzie nie tylko walko o 26. ligową wygraną, lecz także odbudowanie własnej formy czy pewności siebie.
- W Poznaniu mają grać ci, których bardzo będziemy w play-offach potrzebować, a którzy z różnych względów stracili dobrą dyspozycję czy też przestali wierzyć w swoje możliwości. Pod nieobecność Radka, Marcina i Pawła siłą rzeczy ciężar gry spoczywać będzie zatem na innych zawodnikach. Nie wyobrażam sobie, że moglibyśmy wyjechać z Poznania z jednym punktem - kończy trener rekordzistów zaplecza ekstraklasy.
Nieobecni jutro w składzie wrocławskiego Śląska Radosław Hyży, Marcin Flieger i Paweł Kikowski na pewno zagrają już jednak podczas niedzielnej potyczki w hali "Kosynierka" przeciwko SIDEn-owi Toruń. 10 marca być może zagra już także powracający do zdrowia Krzysztof Sulima.
Początek środowego meczu Śląska w Poznaniu zaplanowano na godzinę 17:30. Wstęp wolny.