Lakers pną się w górę, Heat wygrali 18. mecz z rzędu!

LA Lakers pokonali Chicago Bulls 90:81 i awansowali na pozycję gwarantującą grę w play off! Tymczasem 18. mecz z rzędu wygrali Miami Heat, którzy nie dali szans Indianie Pacers.

Po raz pierwszy w tym sezonie Los Angeles Lakers mają o dwie wygrane więcej niż porażek. Bilans 33-31 to zasługa zwycięstwa nad Chicago Bulls 90:81. Tym razem Kobe Bryant miał tylko 19 punktów, ale też dziewięć asyst i siedem zbiórek.

Świetnie zagrał z kolei Dwight Howard, który do 16 punktów dołożył aż 21 zbiórek.

Kluczowa dla losów spotkania była trzecia kwarta, w której Lakers osiągnęli nawet 18-punktowe prowadzenie. Kapitalnie grał w tym fragmencie Steve Nash, który zdobył 10 punktów.

- Musimy wspinać się jeszcze wyżej. Przed nami jeszcze wiele pracy, aby wykonać dzieło. Powinniśmy walczyć w każdym meczu, zarówno w obronie jak i ataku - powiedział Nash.

Lakers wskoczyli tym samym na 8. miejsce w Konferencji Zachodniej, spychając na 9. lokatę Utah Jazz.

***

- Zrobiliśmy to, co do nas należało, czyli wygraliśmy u siebie w domu - powiedział Dwyane Wade po 18. wygranej z rzędu. Miami Heat po udanym starcie pokonali Indianę Pacers, z którą w tym sezonie do tej pory dwa razy przegrali.

Najgorszy mecz pod względem liczby zdobytych punktów zanotował LeBron James, który jednak do 13 oczek dorzucił siedem asyst i sześć zbiórek. Gorącą rękę miał tego dnia Mario Chalmers, autor pięciu rzutów trzypunktowych (26 pkt). 24 punkty dołożył Chris Bosh a oczko mniej "Flash", który aż sześciokrotnie notował przechwyty.

Jeśli Heat wygrają we wtorek z Atlantą Hawks, to wyrównają 19. meczową serię zwycięstw Boston Celtics z 2009 roku.

Wyniki:

Los Angeles Lakers - Chicago Bulls 90:81
(K. Bryant 19, D. Howard 16 (21 zb), S. Nash 16 - N. Robinson 19, J. Noah 18, C. Boozer 12)

Toronto Raptors - Cleveland Cavaliers 100:96
(A. Anderson 18, A. Johnson 17, K. Lowry 15 - D. Waiters 21, C.J. Miles 15, K. Irving 12)

Orlando Magic - Philadelphia 76ers 99:91
(J. Nelson 24, A. Afflalo 17, T. Harris 15 - T. Young 26, D. Wilkins 16, S. Hawes 15)

Miami Heat - Indiana Pacers 105:91
(M. Chalmers 26, C. Bosh 24, D. Wade 23 - D. West 24, R. Hibbert 16, D.J. Augustin 14)

Minnesota Timberwolves - Dallas Mavericks 77:100
(D. Williams 18, J.J. Barea 16, M. Gelabale 13 - V. Carter 22, D. Nowitzki 16, B. Wright 13)

New Orleans Hornets - Portland Trail Blazers 98:96
(G. Vasquez 20, A. Anderson 20, A. Davis 18 - W. Matthews 24, D. Lillard 20, L. Aldridge 16)

Sacramento Kings - Milwaukee Bucks 113:115
(D. Cousins 24, T. Evans 20, J. Thompson 18 - M. Ellis 29, B. Jennings 16, M. Dunleavy 16)

Los Angeles Clippers - Detroit Pistons 129:97
(B. Griffin 22, C. Paul 20, M. Barnes 16 - J. Calderon 18, J. Jerebko 14, B. Knight 10)

Komentarze (5)
avatar
TOKI1234
11.03.2013
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Lakers super teraz tylko nie stracić pozycji. Miami mnie martwi są w gazie przejadą w play off po wschodnich drużynach jak walec. Mam nadzieje że jakaś drużyna z zachodu przeciwstawi się tej m Czytaj całość
avatar
Sopa
11.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Martwi mnie forma Byków... gdzie te czasy, kiedy potrafili wygrać na wyjeździe z Knicks, Heat czy Celtics? 
avatar
Pruchin
11.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie ma podniety nie ma odpowiedzi na zaczepki anty fanów KOBEGO gramy dalej ! Pacha ( NASH) ma rację wiele roboty ten zespół czeka. 
avatar
Al Paczino
11.03.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Kobe VINO :)