Pomimo walki i włożonego serca, gdyńskie zawodniczki w niedzielny wieczór zakończyły sezon 2012/13. Trzeci mecz pomiędzy Centrum Wzgórze Gdynia a Artego Bydgoszcz od pierwszej minuty przebiegał po myśli przyjezdnych. Podopieczne Tomasza Herkta bardzo szybko wyszły na prowadzenie 7:0 i pokazały, że nie chcą przedłużać rywalizacji ćwierćfinałowej. - Jadąc do Gdyni chcieliśmy zakończyć rywalizację już w pierwszym meczu, gdyż każde wywalczone przez gdynianki zwycięstwo dawałoby im większe szanse na awans do półfinałów - mówił na pomeczowej konferencji trener bydgoskiej drużyny. Jego zawodniczki skrupulatnie wywiązały się z przedmeczowych założeń. Bardzo dobrze niedzielny mecz rozpoczęły Elżbieta Mowlik oraz Agnieszka Szott-Hejmej. Doświadczona rzucająca Artego w ciągu 10 minut zanotowała na swoim koncie 8 punktów, zaś skrzydłowa 6. To głównie dzięki ich skutecznej grze bydgoszczanki prowadziły po pierwszej kwarcie 23:12. Wśród gospodyń w tej odsłonie meczu punktowały jedynie trzy koszykarki: Kinga Bandyk (6 pkt), Magdalena Ziętara oraz Talisa Rhea (po 3 pkt). Największą słabością wśród gospodyń była walka na tablicach. Już w pierwszej kwarcie gdyńskie koszykarki przegrywały w tym elemencie gry 7:15, tracąc spod kosza aż 10 punktów. W drugiej części meczu podopieczne Vadima Czeczuro wciąż nie mogły odnaleźć własnego rytmu gry. Pomimo wielu prób, piłka nie chciała znaleźć drogi do kosza. Tą niedyspozycję wykorzystywały rywalki, które po drugiej kwarcie powiększyły swoją przewagę o kolejne 10 "oczek" (13:23). Wciąż najskuteczniejsze były wspomniane Mowlik oraz Szott-Hejmej, jednak punktowały również znane z gdyńskich parkietów Olivia Tomiałowicz oraz Ewelina Gala.
Po powrocie z szatni gdynianki były bardziej skoncentrowane i starały się odrobić straty. Punktowały niemal wszystkie zawodniczki, które były dotychczas na boisku, a podkoszowe zbierały zdecydowanie więcej piłek. Niestety, było za mało na świetnie dysponowane rywalki. Zawodniczki Artego konsekwentnie grały swoją koszykówkę i po 30 minutach prowadziły już 39:61. Na najwyższe prowadzenie podopieczne Tomasza Herkta wyszły w 35 minucie meczu (45:72). Do końca meczu sytuacja na boisku nie zmieniła się i pomimo walki, koszykarki Centrum Wzgórze Gdynia przegrały w całym meczu 50:77.
- Dziękuję moim zawodniczkom za walkę w tym meczu oraz w całym sezonie. Pomimo wielu przeciwnością, zawsze dawały z siebie wszystko. Przykro mi, że sezon już się dla nas kończy, gdyż chcielibyśmy grać dalej. Niestety, Artego okazało się dla nas za silne i musimy pogodzić się z obecną sytuacją - powiedział na konferencji prasowej Vadim Czeczuro.
Centrum Wzgórze Gdynia - Artego Bydgoszcz 50:77 (12:23, 13:23, 14:15, 11:16)
Centrum Wzgórze Gdynia: Rhea 11, Ziętara 10, Marciniak 7, Bandyk 6, Dixon 7, Małaszewska 5, Kassing 4, Jakubiuk 0, Drop 0.
Artego: Tomiałowicz 18, Mowlik 13 , Szott-Hejmej 12, Gala 11, McBride 10, Morris 7, Jeziorna 6, Szybała 0, Kuras 0.