Stelmet dał mi szansę na rozwój - rozmowa z Robem Jonesem, graczem AZS Koszalin

- Stelmet rozwiązał ze mną umowę, ale rozstaliśmy się w zgodzie. Trafiłem do Koszalina, ponieważ nadarzyła się taka okazja - mówi Rob Jones, gracz AZS Koszalin.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Karol Wasiek: Co stało się z AZS Koszalin w spotkaniu ze Startem Gdynia? Śmiało można powiedzieć, że rozegraliście najgorszy meczy w tym sezonie.

Rob Jones: Mogę powiedzieć, że Start wyszedł na parkiet bardzo zmotywowany, z kolei my nie mieliśmy odpowiedniego podejścia. Nie robiliśmy tego, co sobie zaplanowaliśmy przed spotkaniem. Mieliśmy wielkie problemy po obu stronach parkietu. Trudno to racjonalnie wytłumaczyć, dlaczego akurat tego dnia byliśmy tak słabo dysponowani.

Co takiego się stało, że musiałeś opuścić drużynę z Zielonej Góry?

- Stelmet rozwiązał ze mną umowę, ale rozstaliśmy się w zgodzie. Trafiłem do Koszalina, ponieważ nadarzyła się taka okazja. Na pewno zostanę w Polsce do końca tego sezonu.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Jakie wspomnienia z gry z Zielonej Góry zabrałeś ze sobą do Koszalina?

- Mam wiele tych wspomnień z Zielonej Góry. Jako, że to mój debiutancki sezon na parkietach europejskich to z pewnością zapamiętam mecze w rozgrywkach EuroCup, gdzie zaprezentowaliśmy się naprawdę godnie. Podczas całego pobytu w Zielonej Górze wiele się nauczyłem.

Żałujesz tego, że musiałeś odejść z zespołu?

- Nie, ponieważ rozumiem, że koszykówką jest częścią biznesu. Cieszę się, że tamtejsi działacze dali mi szansę rozwoju, a że musieliśmy się rozstać, no cóż, tak czasem zdarza się w sporcie.

Jak zapamiętasz trenera Uvalina?

- On wykonuje w Zielonej Górze kawał dobrej roboty, co zresztą widać po wynikach w polskiej lidze, jak i w EuroCupie. On jest już tam bardzo długo, co podkreśla jego dobrą pracę w tym klubie.

Przejdźmy na chwilę do twojego nowego klubu, w którym jesteś już ponad miesiąc. Co możesz powiedzieć o zespole z Koszalina?

- Zespół ma na pewno wiele potencjału, który trzeba wykorzystać. W czwartkowy wieczór nie byliśmy najlepiej dysponowani, ale my naprawdę potrafimy grać dobry basket.
Rob Jones zamienił Stelmet Zielona Góra na AZS Koszalin Rob Jones zamienił Stelmet Zielona Góra na AZS Koszalin
Zaaklimatyzowałeś się już w nowym zespole?

- W samym zespole proces aklimatyzacji nie trwał długo, ale cały czas dogrywam szczegóły z trenerem. Chodzi mi tutaj o rolę, którą mam pełnić, ale zapewniam, że codziennie nad tym pracujemy i powinno być coraz lepiej.

Kolejny sezon również spędzisz w Polsce? Jak ci się tutaj podoba?

- Nie wszystko tak naprawdę zależy od mojej osoby, jeśli jakiś klub wyrazi zainteresowanie to wówczas się zastanowię i podejmę decyzję. Czy polska liga mi się podoba? Powiem tak: Podoba mi tam, gdzie dostanę odpowiednią ilość minut na parkiecie. Najważniejsza jest dla mnie regularna gra.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×