Kiedyś chciałbym wrócić do ekstraklasy - rozmowa z Markiem Piechowiczem, zawodnikiem MKS Dąbrowa Górnicza

Dla Marka Piechowicza tegoroczny sezon to kolejna szansa na wywalczenie awansu do ekstraklasy z MKS-em Dąbrowa Górnicza. - Ciężko jest porównać te drużyny z przeszłości z tym zespołem - mówi dla SF.

Bartosz Półrolniczak: Sezon zasadniczy za wami, jak oceniasz wasz wynik drużynowy?

Marek Piechowicz: W trakcie sezonu mieliśmy swoje wzloty i upadki, naszym celem po rundzie zasadniczej było zajęcie trzeciego albo drugiego miejsca, udało się i bardzo cieszymy się z tego wyniku.

Długo musieliście sobie radzić bez Grzegorza Grochowskiego. Jego kontuzja zmusiła was do zmiany pewnych elementów w waszej grze?
-

Kontuzja Grześka bardzo nas zmartwiła i osłabiła. Bez naszego podstawowego rozgrywającego nasza gra uległa dużej zmianie. Na pozycje numer jeden został przesunięty mój brat Marcin, który godnie zastępował Grześka. Do drużyny dołączył również Michał Gospodarek, który równie dobrze sobie radził prowadząc grę drużyny.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Indywidualnie to była dla ciebie chyba dość ciężka część sezonu.
-

Przed sezonem wszystko zapowiadało się świetnie. Niestety tydzień przed rozpoczęciem sezonu na treningu stanąłem koledze na nogę i dosyć porządnie skręciłem kostkę. Później nie było już tak łatwo wrócić do formy. Za niedługo zaczynają się play-offy i mam nadzieje że wtedy pokaże na co mnie stać.

W play off mimo wysokiej drugiej lokaty po sezonie zasadniczym już na sam początek czeka na was spore wyzwanie. Wasz pojedynek z PBS Bank Efir Energy MOSiR Krosno dla wielu jest hitem na tym etapie rozgrywek.
-

Tak, zdecydowanie Krosno to mocna drużyna, którą prowadzi świetny trener. Mam nadzieje, że wygramy dwa pierwsze mecze i do Krosna pojedziemy jako faworyci.

Macie jakieś specjalne założenia przed tymi spotkaniami?
-

Kluczem do wygrania będzie mocna obrona i gra zespołowa, o tym trzeba pamiętać.

Wierzysz w ogóle w to, że ktoś w tym sezonie będzie w stanie pokonać Śląsk?
-

Wrocław to zdecydowanie najmocniejsza drużyna w naszej lidze, ale oczywiście jak każdy są do ogrania. Jeżeli dojdziemy do finału to będziemy się zastanawiać jak ich zatrzymać.

Mierzycie wobec tego w awans?
-

MKS od kilku lat prezentuje wysoki poziom, chcemy go utrzymać i w aktualnych rozgrywkach zajść jak najwyżej, a jeżeli się uda to nawet awansować.

Doświadczenie, które zdobyłeś grając w zeszłym sezonie w ekstraklasowym klubie z Tarnobrzega pomaga ci lepiej wykorzystywać swoje umiejętności?
-

W tym sezonie doznałem kontuzji i sam powrót do gry był ciężki. Gra w pierwszej lidze bardzo różni się od grania w ekstraklasie, ale na pewno w Tarnobrzegu dużo się nauczyłem.

Były zawodnik Siarki Jezioro Tarnobrzeg wierzy, że jeszcze otrzyma szansę gry w ekstraklasie
Były zawodnik Siarki Jezioro Tarnobrzeg wierzy, że jeszcze otrzyma szansę gry w ekstraklasie

Miałeś bardzo udany sezon, były oferty z klubów Tauron Basket Ligi?
-

Miałem kilka ciekawych ofert z ekstraklasy, ale zdecydowałem się grać w Dąbrowie Górniczej.

Pierwsza liga spełnia twoje oczekiwania, czy w dłuższej perspektywie interesuje cię tylko gra w najwyższej klasie rozgrywkowej?
-

Obie ligi bardzo mi pasują, ale mam nadzieje ze dostane jeszcze szansę gry w ekstraklasie.

Miałeś już okazję powalczyć o awans ze swoim obecnym klubem do ekstraklasy, macie teraz mocniejszą drużynę niż w poprzednich sezonach?
-

Kiedy przegraliśmy z Siarką o awans mieliśmy bardzo mocną drużynę, ale zdecydowanie lepszy skład mieliśmy w następnym sezonie kiedy przegraliśmy decydujące mecze z ŁKS-em. Ciężko porównywać tamte składy do aktualnego ponieważ to już zupełnie inna drużyna.

Po ostatniej kolejce sezonu zasadniczego mieliście trochę wolnego, to dobrze czy lepiej być w tym rytmie meczowym?
-

Trzeba to wszystko dobrze zbilansować. Ciężki trening, ale i również odpoczynek są ważne w przygotowaniach do najważniejszej części sezonu.

Źródło artykułu: