4 
Wszyscy doskonale pamiętamy dramatyczny finisz II-ligowych rozgrywek. Wówczas w piątym spotkaniu świetnym rzutem z dystansu w ostatniej sekundzie popisał się młody Paweł Hybiak i to właśnie AZS Politechnika Poznań mogła się cieszyć z sensacyjnego awansu na zaplecze Tauron Basket Ligi. Bydgoszczanie zrobili to samo, ale dopiero po turnieju barażowym w Ostrowie Wielkopolskim i pokonaniu miejscowej Stali oraz PWiKU Piaseczno.
Teraz szansy na taką poprawkę nie będzie. - Mimo to mamy zdecydowanie mocniejszy zespół niż rok temu - tłumaczy w rozmowie ze SportoweFakty.pl trener gospodarzy Jarosław Zawadka.- Ponadto zebraliśmy już szereg doświadczeń przez ostatnie dwa lata z różnych występów w play-offach, play-outach i turniejach barażowych. AZS Politechnika gra podobnie szybką koszykówkę jak my, co moim zawodnikom bardzo odpowiada.
Głownym atutem AZS Politechniki jest oczywiście wspomniany wyżej filigranowany Paweł Hybiak. To od niego zaczyna się większość akcji poznańskiej ekipy. Natomiast wiele pod koszem zależy od doświadczonego Adama Metelskiego. To dwa najważniejsze żądła "Akademików". W składzie gości znajdują się jeszcze inni zawodnicy, którzy grożą rzutami z dystansu. Ich też obawia się bydgoski szkoleniowiec. Ponadto przyjezdni są w formie, bowiem w lidze wygrali ostatnio siedem z dziewięciu pojedynków.
- Są tam nie tylko tacy gracze jak Tomasz Baszak. Nie wolno nam zapomnieć również o Pawle Stankiewiczu i Macieju Rostalskim. Tym razem potraktujemy ich zupełnie inaczej niż rok temu. W naszych szeregach niektórzy zawodnicy już tradycyjnie narzekają na problemy zdrowotne. Na szczęście do pełni zdrowia wraca kontuzjowany ostatnio nasz lider Mateusz Bierwagen, który zagra w najbliższych spotkaniach - zakończył Zawadka.
Franz Astoria Bydgoszcz - AZS Politechnika Poznań / sob. 06.04.2013 godz. 20:00
Franz Astoria Bydgoszcz - AZS Politechnika Poznań / nd. 07.04.2013. godz. 18:00
na Instagramie 
na Facebooku 
