Maciej Grześkowiak: Są szanse na Euroligę w Bydgoszczy

Nadal nie wiadomo, gdzie swoje mecze w Eurolidze będą rozgrywać koszykarze Asseco Prokomu. Przez problemy z halą w Gdańsku, spore szanse na organizację spotkań ma bydgoska Łuczniczka i rzeszowskie Podpromie

Adrian Dudkiewicz
Adrian Dudkiewicz

- Potwierdzam, że otrzymaliśmy telefon z Sopotu. Szefowie Prokomu pytali nas, czy udostępnilibyśmy naszą halę na mecze Euroligi. Dla nas to żaden problem, bowiem Łuczniczka jest przygotowana do organizacji takich imprez - powiedział portalowy Sportowefakty.pl doradca prezydenta Bydgoszczy, Maciej Grześkowiak.

Wszystko przez to, iż szefowie Olivii życzą sobie sporych kwot za wynajem hali. - Blisko sto tysięcy złotych na treningi i mecze, to dosyć duża kwota jak dla Prokomu. W grze jest jeszcze Rzeszów, bowiem stamtąd wywodzi się główny sponsor klubu - firma Asseco. Ale na Podkarpacie jest jednak dość daleko, a do Bydgoszczy kibice z Trójmiasta będą mieli znacznie bliżej - przekonuje Grześkowiak.

- My jesteśmy w stanie udostępnić halę mistrzom Polski za zdecydowanie mniejszą kwotę. Szansę na Euroligę w Bydgoszczy są dosyć spore. Wszystko powinno się wyjaśnić w ciągu najbliższych paru dni - kończy Grześkowiak.

Przypomnijmy, że Asseco Prokom w fazie grupowej Eurologii zmierzy się między innymi z Panathinaikosem Ateny, Barceloną i Żalgirisem Kowno.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×