Anwil Włocławek przegrał wygrany mecz. W końcówce drugiej kwarty podopieczni Miliji Bogicevicia prowadzili 45:26 i kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Fenomenalnie grał Tony Weeden, który w tej odsłonie zdobył 14 punktów. Gospodarze trafiali trójkę za trójką i do przerwy zdobyli aż 47 punktów.
Tragedią okazała się jednak druga połowa, a szczególnie czwarta kwarta. Choć jeszcze na 5,5 minuty przed końcową syreną było 73:61 dla włocławian, to ostatnie słowo należało do Akademików. Nieprawdopodobne rzeczy wyczyniał Sek Henry, który trafiał z każdej pozycji i niemalże w pojedynkę odrobił wszystkie straty. Po słabym początku meczu do punktowania włączył się także Łukasz Wiśniewski.
Goście zakończyli spotkanie runem 14:2 i kompletnie uciszyli Halę Mistrzów, która w niedziele przez ponad 34 minuty oglądała swoich pupili na prowadzeniu. Końcówka jednak diametralnie odwróciła losy spotkania i całej rywalizacji, która teraz przenosi się do Koszalina.
Henry 23 ze swoich 29 punktów zdobył w drugiej połowie! 13 z nich Amerykanin wywalczył w decydującej, czwartej kwarcie. Trafił 10 z 14 rzutów gry, w tym wszystkie cztery próby z dalekiego dystansu! Henry rozdał także sześć asyst.
14 oczek dołożył Wiśniewski, a Darrel Harris był nie do przejścia w defensywie - zebrał aż 16 piłek, miał cztery bloki i siedem punktów.
20 punktów dla pokonanych wywalczył Weeden, a 13 i dziewięć zbiórek miał Seid Hajrić.
Mecz numer dwa w środę w Koszalinie. Rywalizacja toczy się do dwóch zwycięstw.
Anwil Włocławek - AZS Koszalin 78:81 (21:15, 26:15, 14:21, 17:30)
Anwil: Tony Weeden 20, Seid Hajric 13, Arvydas Eitutavicius 10, Marcus Ginyard 10, Nikola Jovanovic 10, Michał Sokołowski 7, Ruben Boykin 5, Krzysztof Szubarga 3, Mateusz Bartosz 0.
AZS: Sek Henry 29, Łukasz Wiśniewski 14, Paweł Leończyk 10, Bartłomiej Wołoszyn 9, Rob Jones 9, Darrell Harris 7, Artur Mielczarek 3, Igor Milicic 0.
Stan rywalizacji: 1:0 dla AZS