Zespół Gregga Popovicha przez ostatnie 16 lat regularnie meldował się fazie playoffs, zdobył 4 mistrzowskie tytuły, ale nie zagrał w finale od 2007 roku.
"Niedźwiadki" znalazły się dokładnie w identycznej sytuacji, co w 2004 roku, kiedy to po raz pierwszy klub z Memphis awansował do playoffs. Wówczas Grizzlies bronili się przed "sweepem" z San Antonio, czyli przed przegraną do zera. Spurs nie mieli skrupułów i zamknęli serię wynikiem 4-0. W tym roku będzie niezwykle ciężko, aby w grę wszedł inny scenariusz. Zgodnie z historią wszystkie 107 drużyn, które w NBA Playoffs prowadziły 3-0, nigdy nie przegrały całej serii.
Koszykarze San Anotnio mają w pamięci zmarnowaną przewagę dwóch zwycięstw z zeszłorocznych finałach Zachodu, w których musieli uznać wyższość Thunder (4-2). - Absolutnie, absolutnie. Wiemy, że oni na pewno nie położą się na parkiecie. Musimy ich po prostu pokonać. Doskonale rozumiemy, co tu się dzieje i zdajemy sobie sprawę, że musimy zakończyć serię najszybciej możliwie - podkreśla Tim Duncan, który w meczu nr 3 zagrał po prostu koncertowo - 24 pkt, 10 zb, 5 as i dwa bloki. Co ciekawe, Spurs przegrali bardzo wysoko I. kwartę spotkania (29:13), by w dogrywce z zimną krwią wykończyć gospodarzy 18:7.
Grizzlies muszą wymyślić nowe rozwiązania, by zatrzymać rozpędzony atak Spurs. Co prawda, Memphis wydrapali się w I rundzie z "dołka" 0-2 z Clippers, a także w II rundzie z 0-1 z Thunder, ale w starciu z "Ostrogami" to zupełnie inna bajka. W serii z Clippers, od czasu kiedy w trzecim meczu kostkę podkręcił Blake Griffin, obrona Grizzlies skupiła się głównie na Chrisie Paulu. W rywalizacji z Thunder, w której zabrakło kontuzjowanego Russella Westbrooka, "Niedźwiadki" musiały powstrzymać właściwie tylko Kevina Duranta. Poza tym, pod względem coachingu, Gregg Popovich bije na głowę trenera Vinny’ego Del Negro i Scotta Brooksa. Wystarczy powiedzieć, że "Pop" od początku playoffs trzyma 10-osobową rotację.
To nie jest łatwy mecz do przewidzenia, ale jednego możemy być pewni - Grizzlies będą gryźć parkiet. Czuję, że "Niedźwiadki" są w stanie urwać jeden mecz, w szczególności przed swoją fantastyczną publicznością. Typ na zwycięstwo Memphis w handicapie (-2,5).