Horror w Gorzowie. Relacja z meczu KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. - Lotos PKO BP Gdynia

Jak się okazało posunięcia transferowe KSSSE spełniły swoją rolę. Zagraniczne zawodniczki sprowadzone przed sezonem razem zdobyły 57 punktów. Do historycznego zwycięstwa swoją drużynę poprowadziła czeska zawodniczka Katreina Zahnova zdobywając 20 punktów.

Wynik niedzielnego spotkania otworzyła Amerykanka Lindsey Taylor rzutem za dwa punkty. Na odpowiedź Lotosu nie trzeba było długo czekać. Do remisu doprowadziła sprowadzona ze Spartaka Moskwa Ivana Matovic. Kolejne minuty zdecydowanie należały do KSSSE. Dzięki akcji 2+1 Samanthy Richards oraz rzutowi za trzy punkty Kateriny Zahnovy gorzowianki prowadziły już 10:2. Mimo wielkich starań gdynianek, "trójki" Matovic, czy punktów Magdaleny Leciejewskiej to gorzowianki powiększały przewagę punktową, skrupulatnie wykorzystując błędy rywali. Pierwsza kwarta zakończyła się jedenastopunktowym prowadzeniem KSSSE 23:12.

Drugą kwartę oo rzutu za dwa punkty ponownie rozpoczęła Taylor, a ponownie odpowiedziała Matovic. Dwie minuty później dzięki dwóm celnym rzutom zza linii 6,25 m. Ekateriny Snytsiny oraz Olivi Tomiałowicz Lotos doprowadził do wyniku 25:22. Na dwie i pół minuty przed końcem kwarty o czas dla swojego zespołu poprosił trener Jacek Winnicki. Przerwa mobilizująco podziałała na gorzowską Czeszkę Zahnową, która od razu popisała się "trójką". W końcówce, gdyby nie celne trafienie za trzy punkty Tomiałowicz drużyna z Gdyni, mogłaby przegrywać znacznie wyżej. Do przerwy na tablicy widniał wynik 34:32.

Druga połowa rozpoczęła się od trafienia Leciejewskiej, która rzutem za dwa doprowadziła do pierwszego remisu w spotkaniu. Chwilę później Sntysina wyprowadziła Lotos na pierwsze prowadzenie w niedzielnym spotkaniu 34:36. Cała trzecia kwarta to mozolne odrabianie strat, a następnie powiększanie przewagi przez gorzowianki. Jeszcze na dwie minuty przed końcem Lotos przegrywał tylko dwoma punktami, lecz wynik trzeciej kwarty rzutem za trzy ustaliła była zawodniczka Lotosu Gdynia Anna Breitreiner dając dziesięciopunktowe prowadzenie Gorzowa.

Czwartą kwartę od powiększenia przewagi do 12 punktów zaczęła czeska zawodniczka Zahnowa, lecz siedmioma punktami z rzędu odpowiedziały rywalki z Gdyni. W ostatniej części gry gorzowianki mogły znacznie powiększyć swoją przewagę, lecz nie potrafiły wykorzystać mnożących się błędów Lotosu. Na minutę przed końcem spotkania gorzowianki prowadziły pięcioma punktami, lecz "trójka" Snitsiny oraz dwa punkty Michelle Maslowski doprowadziły do remisu 69:69. Ostatnie słowo należało do gorzowianek, na 6 sekund przed końcem piłkę przejęła Breitreiner, a rzut Żurowskiej nie wpadł do kosza. Kibiców zgromadzonych w hali przy ulicy Chopina czekała dogrywka.

Dogrywkę od dwóch punktów rozpoczęła Zahnova. Do remisu a następnie na prowadzenie swoją drużynę wyprowadziła Emilja Podrug. Jednak kluczowym momentem spotkania była druga minuta dogrywki. W przeciągu kilkunastu sekund swój były zespół pogrążyła Breitreiner, która doprowadziła do remisu a następnie dała prowadzenie KSSSE, którego zespół Dariusza Maciejewskiego nie oddał do końca spotkania. Świetnie rozegrana końcówka dogrywki sprawiła, że gorzowianki wygrały niedzielne spotkanie 83:76.

Niedzielne spotkanie zdecydowanie zasłużyło na miano hitu kolejki. Był to ciekawy, widowiskowy oraz pełen emocji mecz. Należy także wspomnieć, że jest to pierwsze w historii zwycięstwo drużyny KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. nad rywalkami z Gdyni.

Dodajmy jeszcze, że mecz bardzo pechowo skończył się dla wspomnianej już Matovic, która z powodu kontuzji musiała przedwcześnie opuścić parkiet.

KSSSE AZS PWSZ Gorzów - Lotos PKO BP Gdynia 83:76 (23:12, 11:20, 26:18, 9:19, 14:7)

KSSSE: Zohnova 20, Żurowska 15, Breitreiner 13 Taylor 11, Crawford 7, Richards 6, Kaczmarczyk 4, Zalesiak 4, Czubak 3, Chaliburda 0,

Lotos: Matović 13, Snytsina 11, Podrug 11, Pawlak 10, Tomiałowicz 9, Maslowski 8, Leciejewska 7, Marczanka 5, Zawadka 2, Jujka 0,

Widzów: 1200.

Źródło artykułu: