Jeszcze kilka dni temu Seid Hajrić nie był pewny swojej przyszłości, nie wiedząc czy włodarze Anwilu Włocławek zdecydują się wypełnić kontrakt zawarty rok temu. Przypomnijmy - obie strony mogły zadecydować o przedłużeniu umowy lub o jej rozwiązaniu.
Ostatecznie sternicy Anwilu a także trener Milija Bogicević uznali, że Hajrić pozostanie we Włocławku i sezon 2013/2014 będzie dla niego siódmym, w którym ubierze trykot "Rottweilerów".
- Dzisiaj już wszystko jest jasne. Kiedy ostatnim razem rozmawialiśmy nie byłem pewien jaka będzie moja przyszłość, choć oczywiście miałem sygnały, że klub chce bym tutaj został. Na szczęście nie muszę robić drugiego tatuażu, a herb Anwilu nadal będzie dumnie widniał na moim przedramieniu - powiedział Hajrić.
[i]
- Liczę, że w kolejnym sezonie Seid zagra jeszcze lepiej niż w obecnym. Nie od dziś wiadomo, że jest koszykarzem mocno związanym z Anwilem i można od niego wymagać, że da innym przykład, jak należy się poświęcić dla tego klubu -[/i] stwierdził trener Bogicević, u którego 30-letni zawodnik będzie pełnił rolę silnego skrzydłowego, a nie centra, jak to było w niedawno zakończonych rozgrywkach.
W 40 meczach rozegranych w barwach Anwilu Hajrić notował przeciętnie 10,4 punktu i 5,8 zbiórki.
Bardzo możliwe, że na dniach klub ogłosi podpisanie kontraktu z nowym zawodnikiem.