ME 2013: Ciężka przeprawa Szwecji

Reprezentacja Szwecji nie zawiodła swoich licznie przybyłych fanów i zapewniła sobie udział w finałowej fazie mistrzostw Europy. Wszystko dzięki pokonaniu Słowacji.

Szwedki do swojego ostatniego pojedynku na tym etapie podeszły odpowiednio skoncentrowane, dzięki czemu uniknęły przykrego dla siebie scenariusza, aczkolwiek wygrana nie przyszła łatwo. Poza paroma początkowymi fragmentami musiały wręcz wyszarpywać punkty i non stop kontrolować co robi oponent.

Słowaczki bowiem widząc, iż podopieczne Larsa Johanssona są w zasięgu dołożyły starań, aby przynajmniej powalczyć o końcowe zwycięstwo. Trzeba przyznać, że to założenie spełniły. Zwłaszcza w drugiej połowie wprowadziły zdenerwowanie pośród przeciwniczek, kiedy zniwelowały straty i wynik nieoczekiwanie oscylował wokół remisu.

Pozytywne oblicze zaprezentowały Anna Jurcenkova i Lucia Kupcikova, przejmując ciężar gry ofensywnej. Po drugiej stronie zaś produkowała się głównie Frida Eldebrink, tradycyjnie gwarantując co najmniej przyzwoity poziom.

Ostateczne rozstrzygnięcie zapadło dopiero w końcowych sekundach. Legitymujące się zaledwie trzema punktami zaliczki szwedzkie koszykarki lepiej wytrzymały wojnę nerwów, a rywalki mimo posiadania piłki nie zdołały oddać celnego rzutu przed upływem czterdziestu minut, który mógłby doprowadzić do dogrywki. Teraz skandynawski team czeka arcytrudne starcie z Francją, gospodarzem turnieju.

Szwecja - Słowacja 75:72 (24:11, 22:25, 9:14, 20:22)

Szwecja: F. Eldebrink 17, Egnell 17, E. Eldebrink 11, Key 10, Kadidja Andersson 8, Katarina Andersson 8, Halvarsson 2, Barthold 2.

Słowacja: Kupcikova 15, Vynuchalova 13, Berezaniova 13, Jurcenkova 11, Baburova 8, Tetemondova 7, Kmetova 3, Kubatova 2.

Źródło artykułu: