Prezes Trefla: Dzień po dniu rozwiązujemy problemy
W środę działacze Trefla Sopot podjęli decyzję, że drużyna nie przystąpi do EuroCupu z powodów finansowych. Nam udało się dowiedzieć, że z każdym dniem sytuacja w Sopocie się poprawia.
- Do ostatniej chwili analizowaliśmy możliwości przystąpienia do europejskich rozgrywek w najbliższym sezonie. Wykonaliśmy dokładną analizę kosztów naszych występów w EuroCup w zeszłym sezonie, a następnie symulację wydatków, jakie musielibyśmy ponieść w bieżących rozgrywkach. Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że obecnie start w europejskich pucharach nie byłby dla nas dobrym rozwiązaniem. Jak już wielokrotnie podkreślałem - naszym celem jest budowanie solidnych fundamentów i stabilnie funkcjonującego klubu. W obecnej chwili udział w rozgrywkach pucharowych wiązałby się z "chwilową przyjemnością", a nie realnie przemyślanym i przygotowanym ruchem. Priorytetem jest dla nas dostosowanie celów do realnych możliwości i planowanie rozwoju Trefla Sopot na przestrzeni lat - a nie najbliższych tygodni. Jestem przekonany, że wspólnie z kibicami i sponsorami w ciągu najbliższych sezonów przygotujemy się do ponownej walki w Europie - ale będzie to ruch zaplanowany i przygotowany - a nie podejmowany "ad hoc" - skomentował na łamach oficjalnej stronie klubowej prezes Trefla Sopot, Andrzej Dolny.
Prezes Trefla ma pewne zastrzeżenia, co artykułów, które pojawią się w mediach na temat owych zaległości, które są w klubie. - Mam uwagi co do rzetelności w komunikowaniu o sytuacji w klubie. Pojawia się komunikat o zobowiązaniach wobec zawodnika, a umyka fakt, że część tych zobowiązań - zgodnie z zawartymi kontraktami = mogą być jeszcze po prostu niewymagalne. Ale pewnie skrótowy nagłówek typu: "Klub ma zaległości" brzmi lepiej… - ocenia prezes Dolny.