Ostatni rok utalentowany zawodnik spędził w pierwszej lidze. W barwach MOSiR-u Krosno wywalczył wicemistrzostwo zaplecza Tauron Basket Ligi. - Kilka dni po zakończeniu sezonu dostałem propozycję od działaczy Rosy Radom. Była ona na tyle atrakcyjna, że nie zwlekałem długo z odpowiedzią. Chciałem wrócić do ekstraklasy - przyznaje Kamil Łączyński.
Rozgrywający zauważa kilka różnic pomiędzy najwyższą klasą rozgrywkową a jej niższym poziomem. - To, co różni ekstraklasę od pierwszej ligi, to na pewno kultura gry, fizyczne parametry zawodników oraz ich indywidualne umiejętności. Po rozegraniu całego sezonu mogę jednak stwierdzić, że wielu zawodników grających na zapleczu TBL, spokojnie poradziłoby sobie na ekstraklasowych boiskach - podkreśla w rozmowie z oficjalną stroną Rosy.
Obecnie Łączyński przygotowuje się do nadchodzącego sezonu. W Trójmieście trenuje z . Cieszy się z faktu, jak budowana jest kadra radomskiej ekipy. - Jestem podekscytowany tym, w jaki sposób krystalizuje się skład na najbliższy sezon. Uważam, że zarząd i trenerzy podejmują ciekawe decyzje. Trzeba jednak pamiętać, że tworzy się kompletnie nowa drużyna - zauważa.
Źródło: rosasport.pl