Tony Weeden: Uszło z nas powietrze

Drużyna Basco Śląska Wrocław przegrała na inaugurację rozgrywek ligowych z Atlasem Stalą Ostrów 84:77. Z dobrej strony w tym pojedynku pokazał się Tony Weeden, który zdobył 18 punktów. Po meczu Amerykanin zgodził się na rozmowę z naszym portalem.

- Myślę, że w drugiej połowie uszło z nas powietrze. W nasze szeregi wkradło się także zmęczenie. Zaczęliśmy grać znacznie gorzej i popełniać wiele błędów. Moim zdaniem to zadecydowało o naszej porażce. Myślę, że mieliśmy dzisiaj świetną okazję, żeby pokonać drużynę z Ostrowa. Jak już jednak wspomniałem, nie mamy jednak zbyt wielu zawodników i dlatego pojawia się zmęczenie. Z tego biorą się później błędy na parkiecie - tłumaczył tuż po zakończeniu spotkania Tony Weeden.

Nie da się ukryć, że w grze wrocławskiego zespołu wiele elementów wymaga poprawy. - Wydaje mi się, że przed kolejnymi spotkaniami musimy poprawić naszą grę w obronie. Trzeba lepiej reagować na rzuty naszych rywali. Musimy być znacznie bardziej agresywni i pilnować odpowiedniego ustawienia w defensywie - powiedział Amerykanin.

Amerykanin w minionym sezonie występował w Polpharmie Starogard Gdański. Jak Weeden wspomina grę w tym klubie i dlaczego postanowił przenieść się do Wrocławia? - Podoba mi się, że wrocławski klub ma dużą tradycję. Posiadają także świetnego trenera. Uważam, że gra w tym klubie jest dla mnie doskonałym rozwiązaniem. Co do Polpharmy, to pamiętam przede wszystkim... mnóstwo porażek. Jednak wspomnienia związane z samym zespołem są bardzo pozytywne - przyznaje Weeden.

Weeden nie kryje, że zamierza odegrać jedną z kluczowych ról w swojej nowej drużynie. - Chcę być po prostu liderem tego zespołu i przede wszystkim wygrać jak najwięcej spotkań. Co do konkretnych celów, to wiadomo, że za każdym razem chce się być na szczycie. Jeżeli będziemy w najlepszej czwórce, to myślę, że wtedy można mówić o dobrym wyniku - mówi zawodnik Basco Śląska.

Amerykański koszykarz spędza w Polsce drugi sezon i uważa, że w naszej lidze występuje wielu doskonałych zawodników. Weeden jest także pod sporym wrażeniem wiedzy trenerów, a zwłaszcza swojego obecnego szkoleniowca. - To bardzo dobra i silna liga. Występuje tutaj wielu znakomitych Polaków, Litwinów i graczy z Serbii. Na tle innych lig europejskich tutejsza wypada bardzo korzystnie. Świetną robotę wykonuje także mój nowy trener. Nie ukrywam, że uczy mnie bardzo wielu rzeczy. Jego doświadczenie jest bardzo bogate. On występował przecież na olimpiadzie w barwach litewskiej reprezentacji. Nie ukrywam, że bardzo cenię sobie współpracę z moim nowym szkoleniowcem - zakończył.

Źródło artykułu: