Tradycyjnie już przed nadchodzącym sezonem w Tarnobrzegu będzie trzeba dokonać wyboru nowego kapitana drużyny. Od momentu awansu na ekstraklasowe parkiety żaden zawodnik nie był kapitanem tarnobrzeżan dłużej niż jeden sezon. - To jest wewnętrzna sprawa zawodników, niech wybiorą między sobą, ja na pewno nie będę się w to mieszał. Jest z pewnością kilku kandydatów. Najczęściej jest tak, że kapitanem zostaje zawodnik najbardziej doświadczony, ale na ten moment ciężko jest mi naprawdę powiedzieć, kto może nim zostać - stwierdza Leszek Marzec.
Opiekun Jeziora przyznaje, że być może nowy kapitan drużyny wykreuje się sam. - Zobaczymy jak to będzie wyglądało podczas treningów i sparingów. Trzeba poczekać aż będziemy w pełnym składzie. Może być tak, że te przygotowania pokażą, który zawodnik najbardziej nadaje się do pełnienia tej roli. Często tak jest, że to właśnie przygotowania potrafią wykreować odpowiednią osobę - analizuje trener Jeziorowców.
Kandydatów do pełnienia tej funkcji jest kilku. Duże szanse z pewnością mają najbardziej ograni na parkietach ekstraklasy Dawid Przybyszewski i Marcin Nowakowski oraz mający przed sobą drugi sezon gry w Tarnobrzegu Krzysztof Krajniewski. Nie można zapomnieć także o Michale Marciniaku, dla którego będzie to już piąty sezon w Tarnobrzegu oraz nowym centrze Jeziorowców Szymonie Łukasiaku. - Ja mam swojego faworyta, ale zostawię to dla siebie - przyznaje trener Marzec.