Damian Kulig rozpoczynał przygotowania z reprezentacją Polski, ale ostatecznie nie pojedzie na Eurobasket do Słowenii. Silny skrzydłowy wrócił już do treningów z zespołem PGE Turówa Zgorzelec. Zgorzelczanie biorą udział w turnieju Bielsko-Biała Basket Cup 2013. - Przyjechaliśmy do Bielska-Białej, aby wygrać ten turniej. Każdy z nas wychodząc na parkiet wie, co ma robić, jak grać. Każdy stara się grać twardo. Chcemy te sparingi i przygotowania przełożyć później na ligę. Cieszymy się, że udało nam się wygrać - zaznaczył po wygranym przez jego drużynę meczu z KKK MOSiR Krosno.
- Dopiero jest to nasz drugi sparing, więc nie wiem, jak to się dalej potoczy. Moim zdaniem na razie idzie to w bardzo dobrym kierunku. Widać zaangażowanie niskich zawodników i współpracę z podkoszowymi. Wszyscy się starają, każdy chce pomóc drużynie i póki co to wychodzi - przekonywał Kulig w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl.
Dla Kuliga jest to kolejny już sezon w barwach PGE Turowa. Do zespołu wicemistrza Polski dołączyło jednak kilku nowych zawodników, w tym Filip Dylewicz, Łukasz Wiśniewski oraz Amerykanin Tony Taylor. Pozytywnie o grze nowego rozgrywającego Turowa wypowiedział się Kulig. - Na pewno jest to materiał na dobrego zawodnika. Jesteśmy jednak w takim okresie przygotowawczym, że jeszcze nie zawsze wszystko wychodzi tak, jak chce się najlepiej. Każdy mimo to stara się, angażuje i to jest fajne - powiedział.
Kulig nie wystąpi w Eurobaskecie, jednak wierzy w dobry wynik reprezentacji prowadzonej przez Dirka Bauermanna.
- Bardzo dobrze złożyło się w tym roku, że mamy najmocniejszą kadrę. Jesteśmy z tego zadowoleni. Wszystko okaże się w Słowenii. Jak ja jeszcze byłem w składzie to założyliśmy sobie cel, że chcemy być w szóstce, czyli awans do finałów mistrzostw świata. Mam nadzieję, że to nam się uda. Myślę, że tą drużynę stać nawet na dotarcie do strefy medalowej. Wszystko zweryfikuje jednak boisko. Życzę chłopakom dobrej gry - zakończył Kulig.