- Uważam, że wszystkie grupy są ciężkie, ale my niestety mieliśmy najmniej szczęścia w losowaniu, ponieważ trafiliśmy do grupy D, w której jest sześć wyrównanych zespołów. Oczywiście Grecja odstaje nieco od innych, ale z resztą możemy powalczyć - podkreśla Thomas Massamba, rozgrywający reprezentacji Szwecji.
W grupie D Szwedzi zmierzą się z Grecją, Finlandią, Włochami, Turcją oraz Rosją. Reprezentacja "Trzech Koron" swojej szansy upatruje w młodości. - Jesteśmy bardzo młodym zespołem, ale utalentowanym, który może namieszać w tych mistrzostwach. Chcemy grać szybko, co może nieco zaskoczyć naszych rywali - uważa z kolei Jonas Jerebko, gwiazda reprezentacji Szwecji.
- Musimy grać jako zespół. Im dłużej będziemy grali w tym stylu tym nasze szanse na awans rosną. Nie ma co ukrywać tego faktu. Jesteśmy dosyć niskim zespołem, więc musimy korzystać z naszej szybkości - zaznacza szwedzki rozgrywający.
Szwedzi wygrali tylko jedno spotkanie w okresie przygotowawczym do EuroBasketu. Pokonali w Lublinie Wielką Brytanię 85:68. Do sukcesu poprowadził ich duet Jerebko-Jeffery Taylor. Nie da się ukryć, że jeśli Trzy Korony chcą coś osiągnąć na ME to ten duet musi być w optymalnej formie.
- To nasz najważniejszy duet w kadrze. Obaj ci zawodnicy mają wiele doświadczenia, ponieważ grają w NBA, więc nie da się ukryć, że liczymy na nich. Bez nich będzie bardzo trudno. Obaj są bardzo kolegami z zespołu. Pomagają pozostałym - mówi Massamba.
W kadrze na EuroBasket znajduje się 17-letni Ludvig Håkanson, który na co dzień reprezentuje barwy Barcelony B. On może jednym z objawień tych mistrzostw. W samych superlatywach na jego temat wypowiada się Jerebko. - Mimo młodego wieku jest on bardzo dojrzały. Myślę, że może nam bardzo pomóc na tych mistrzostwach - podkreśla gracz Detroit Pistons.