Ekipa Trefla Sopot cały czas przygotowuje się do nowego sezonu bez Dariusa Maskoliunasa, który z reprezentacją Litwy przebywa w Słowenii na mistrzostwach Eruopy. Sopocianie pod wodzą Mariusza Niedbalskiego odbyli w ostatni weekend dwumecz z Energą Czarnymi Słupsk. Najpierw w piątek ekipy spotkały się w Słupsku, gdzie górą byli sopocianie, ale już dwa dni później lepsi okazali się gracze Andreja Urlepa.
W ekipie sopockiej z bardzo dobrej strony pokazał się litewski rozgrywający - Sarunas Vasiliauskas, który w dwóch meczach uzbierał łącznie 31 punktów.
Zawodnik podkreśla jednak, że wyniki sparingów nie mają żadnego znaczenia. - To były dobre mecze, ale to tylko okres przygotowawczy do sezonu. Te wyniki nie pokazują tego, jakim zespołem jesteś. Spójrz na to, jak w sparingach prezentowały się takie ekipy, jak Finlandia, czy Włochy. Przegrywały, a teraz grają w drugiej fazie EuroBasketu - mówi na naszych łamach Sarunas Vasiliauskas.
Sopocianie w weekend rozegrają kolejne dwa mecze sparingowe. Ich przeciwnikiem będzie Anwil Włocławek.