Shaun Livingston związał się z Miami Heat

Dobrze zapowiadającą się karierę przerwała bardzo poważna kontuzja kolana. Wielomiesięczna rehabilitacja i żmudne ćwiczenia dobiegły końca, w związku z czym Shaun Livingston mógł powrócić do uprawiania koszykówki. W piątkowy wieczór były rozgrywający Los Angles Clippers parafował dwuletnią umowę z Miami Heat.

W tym artykule dowiesz się o:

Nie Portland Trail Blazers, Minnesota Timberwoles czy Los Angeles Clippers a Miami Heat zdołało porozumieć się w sprawie kontraktu z Shaunem Livingstonem. 23-letni rozgrywający pojawił się już na piątkowym treningu Żaru a w przyszłym tygodniu poleci z całym zespołem na europejskie tournee. Póki co jednak, nie jest znana dokładna data jego powrotu do normalnej gry.

- Jestem zadowolony, że powróciłem do gry i cieszę się, że jestem tu w Miami. Chcę udowodnić co potrafię kiedy jestem w pełni zdrów - zapewniał Livingston, który ostatni raz na parkiecie występował 19 miesięcy temu. Wówczas to doznał paskudnej kontuzji kolana, w wyniku której zerwał wszystkie więzadła i poważnie uszkodził rzepkę. Wcześniej z powodzeniem reprezentował barwy Los Angeles Clippers, dla których rozegrał 145 spotkań, ze średnimi na poziomie 7,4 punktów, 4,8 asyst oraz 3,1 zbiórek.

- On ma świetne warunki i czuje grę na swojej pozycji. Obserwowałem go kilka ostatnich lat. To przykre, co mu się przydarzyło, ale normalnie nie bylibyśmy w stanie pozyskać zawodnika z takim talentem. Jest bardzo zdeterminowany, aby powrócić do pełni zdrowia a my mu w tym mamy zamiar pomóc - powiedział Erik Spoelstra, szkoleniowiec Miami Heat. Na chwilę obecną kadra zespołu z Florydy liczy aż 20 zawodników, co oznacza, że jeszcze przed rozpoczęciem sezonu 5 z nich będzie musiało pożegnać się z zespołem.

Źródło artykułu: