Paul George z każdym kolejnym rokiem rozwija się sportowo, a jego rola w drużynie cały czas rośnie. Indiana Pacers w ubiegłym finale Konferencji Wschodniej, głównie dzięki jego indywidualnym wyczynom pogroziła późniejszym mistrzom - Miami Heat, a pojedynki na skrzydle z LeBronem Jamesem elektryzowały fanów na całym świecie.
Zarząd klubu z Indianapolis postanowił więc nie odkładać tego w czasie i już pod koniec września maksymalnie zainwestować w swojego zawodnika, wybranego z 10 numerem podczas draftu 2010. George bardzo chętnie przystał na ofertę Pacers i podpisał 5-letni kontrakt, który może opiewać nawet na blisko 90 milionów dolarów i będzie obowiązywać od sezonu 2014/2015!
- Chcę podziękować Pacers, że uwierzyli we mnie i postanowili wybrać mnie w dracie. Decyzja o kontynuowaniu mojej kariery tutaj była bardzo łatwa - mówił podczas specjalnie zorganizowanej konferencji prasowej 23-letni skrzydłowy, który w ubiegłym sezonie zasadniczym notował średnio na mecz 17,4 punktów, 7,6 zbiórki oraz 4,1 asysty.