Maciej Raczyński: Jeszcze dużo pracy przed nami

AZS Koszalin został w piątek rozbity przez ekipę Tsmoków Mińsk na turnieju o Puchar Prezydenta Słupska. Akademicy przegrali różnicą... 43 punktów.

- Jesteśmy na etapie zgrywania się, ale na pewno jeszcze dużo pracy przed nami. To są mecze sparingowe, w których poznajemy się nawzajem, uczymy się siebie. Zespół jest przebudowany, doszli nowi zawodnicy i to trzeba wszystko ze sobą zgrać - podkreśla Maciej Raczyński, który w piątkowym meczu przeciwko Tsmokom Mińsk rzucił 9 punktów i był drugim najskuteczniejszym zawodnikiem w drużynie.

Koszalinianie o piątkowym spotkaniu z pewnością chcą jak najszybciej zapomnieć. Białorusini rozbili ekipę Zorana Sretenovicia 96:53, będąc lepszym w każdym elemencie koszykarskiego rzemiosła. Zbiórkę goście z Białorusi wygrali 44:22, mieli także 20 asyst więcej na swoim koncie. - Wydaje mi się, że grali konsekwentnie, a nam trochę tego zabrakło. Wynik nam uciekł i później wdarło się trochę chaosu w naszą grę - komentuje Raczyński.

- Jest na pewno spory potencjał w tej drużynie, ale wszystkie klocki trzeba ze sobą poskładać. Jak się zgramy to na pewno będziemy silnym zespołem - zauważa z kolei Piotr Dąbrowski, który zdobył w piątek tylko dwa punkty.

W sobotę koszalinianie zagrają z Treflem Sopot, z kolei w niedzielę w derbowym pojedynku zmierzą się z Energą Czarnymi Słupsk.

Maciej Raczyński: Dużo pracy przed nami
Maciej Raczyński: Dużo pracy przed nami
Komentarze (1)
avatar
ObserwatorPLK
28.09.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
"AZS Koszalin został w piątek rozbity przez ekipę Tsmoków Mińsk na turnieju o Puchar Prezydenta Sopotu." - nie Sopotu a Słupska...