Simo Atanacković od lipca przebywa w Słupsku. Słoweniec przyjechał na dwumiesięczne testy, które miały dać odpowiedź, czy zawodnik nadaje się do zespołu Energi Czarnych. Słoweniec nabawił się w ostatnim czasie urazu pleców, który wyeliminował go z gry. 23-letniego skrzydłowego nie oglądaliśmy ani na turnieju w Zgorzelcu, ani w Słupsku. W poniedziałek mają przyjść wyniki badań rezonansu magnetycznego. - Będziemy dokładnie wiedzieli, co mu dolega i jakie będą dalsze kroki - informuje nas Marcin Sałata, generalny menedżer zespołu ze Słupska.
Sztab szkoleniowy bardzo chciałby pozostawić tego gracza w drużynie. - On bardzo dobrze pracuje, pokazuje na treningach wielkie umiejętności. Na pewno będzie przydatnym graczem w rotacji meczowej - dodaje Sałata, który podkreśla zarazem, że klub nie szuka w tej chwili żadnej innej opcji za Słoweńca. - Nie mamy w planach poszukiwań jakiegoś zastępstwa, chcemy pozostawić go w drużynie - zaznacza generalny menedżer Czarnych Słupsk.
Czarni na turnieju o Puchar Prezydenta Słupska wygrali jedno spotkania - w niedzielę pokonali AZS Koszalin.