Michał Nowakowski: Jestem coraz bardziej uniwersalnym graczem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Michał Nowakowski w okresie przedsezonowym prezentuje bardzo wysoką formę. Polak może być jednym z liderów słupskiej ekipy w nadchodzącym sezonie.

Na zakończenie turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Słupska koszykarze ze Słupska pokonali AZS Koszalin. Słupszczanie zagrali bardzo zespołowo, czego brakowało wcześniej i zanotowali aż 20 asyst. - Bardzo się cieszymy, że udało nam się zakończyć ten turniej chociaż z jedną wygraną, bo mogło być przecież tak, że zaliczylibyśmy aż trzy porażki. Wtedy to byłaby tragedia. W pierwszych dwóch meczach w ogóle nie podawaliśmy piłki pod kosz, przez co zamykaliśmy sobie część grania w koszykówkę. Przed meczem z Koszalinem trener Urlep uczulił nas, żebyśmy to robili, następnie odrzucali piłkę na obwód i dopiero wtedy szukali jakiegoś grania. Właśnie z tego typu akcji wzięło się u nas tyle asyst - zauważył Michał Nowakowski.

Skrzydłowy był w tym spotkaniu najlepszym strzelcem swojego zespołu, notując na swoim koncie 17 punktów oraz trafiając wszystkie trzy rzuty z dystansu. - Bardzo skupiałem się na tym, żeby oddawać poprawne rzuty. Starałem się zachować odpowiednią pracę nóg i balans. Dobrze łapałem piłkę i dzięki temu mogłem oddawać swój rzut, taki jaki regularnie wykonuje na treningach. Cieszę się, że wpadało, ale pragnę podkreślić, że gdyby nie drużyna to nie miałbym tylu otwartych pozycji - powiedział były gracz AZS Politechniki Warszawskiej.

Zawodnicy Energi Czarnych podczas całego turnieju wyglądali na nieco wyeksploatowanych. Czy faktycznie tak jest? - Jesteśmy naprawdę zmęczeni, gdyż na każdym treningu jest bardzo ciężko, a my staramy się dawać na nich z siebie sto procent. Trenujemy na maksa. Odczuwamy w nogach wszystkie trudy, ale mam nadzieję, że niedługo ta sytuacja ulegnie poprawie - stwierdził 25-latek.

Michał Nowakowski podczas spotkań przedsezonowych wygląda naprawdę imponująco. Zawodnik jest zdecydowanie silniejszy i wydaje się znacznie bardziej uniwersalnym graczem aniżeli sezon wcześniej. Podczas meczu z AZS znakomicie mijał obrońców, popisując się znakomitymi akcjami dwa plus jeden. - Odczytywałem po prostu jak zachowa się obrońca, który mnie kryje i atakowałem. Nie mogę polegać jedynie na rzucie, bo tak nie można grać w koszykówkę. Trzeba czasami spenetrować, czy podać wolnemu koledze. Fajnie, że w tym spotkaniu mi się to udawało. Staram się być uniwersalnym graczem. Zdaję sobie sprawę, że w ubiegłym roku byłem słabszy fizycznie od większości graczy i miałem z tym duży problem. W tym roku staram się ćwiczyć podania czy kozioł, żeby móc zagrać skutecznie jeden na jednego, odrzucić na obwód, rzucić z półdystansu czy udanie przepchnąć się pod koszem - zakończył zawodnik Energi Czarnych.

Michał Nowakowski powinien być silnym punktem Energi Czarnych w nowym sezonie
Michał Nowakowski powinien być silnym punktem Energi Czarnych w nowym sezonie

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: