Dariusz Szczubiał: Nigdy nie jestem do końca zadowolony

Pomimo zwycięstwa w radomskim memoriale, Dariusz Szczubiał jest daleki od hurraoptymizmu. - Zawsze można coś poprawić, patrząc na te mecze, np. grę pod tablicami - mówi trener Kotwicy Kołobrzeg.

Piotr Dobrowolski
Piotr Dobrowolski
W pierwszym półfinałowym spotkaniu XXI Memoriału im. Alfonsa Wicherka nowy klub Dariusza Szczubiała, Kotwica Kołobrzeg, mierzył się z prowadzonym przez niego jeszcze w poprzednim sezonie Stabill Jeziorem Tarnobrzeg. Czarodzieje z Wydm zwyciężyli wyraźnie, 92:72. Czy doświadczony szkoleniowiec w jakiś szczególny sposób mobilizował podopiecznych przed tym meczem? - Nie. Specjalnie będziemy nastawiać się w sezonie, a na razie próbujemy stworzyć zespół - odpowiada.

W porównaniu z poprzednimi rozgrywkami, w ekipie z Zachodniopomorskiego doszło do kilku istotnych zmian. Zwycięstwo w radomskiej imprezie udowodniło, iż zawodnicy rozumieją się coraz lepiej. - Trochę już zrobiliśmy, co pokazał ten turniej, ale jeszcze dużo pracy przed nami - zdaje sobie sprawę trener.

Pomimo triumfu w weekendowych zmaganiach, Szczubiał daleki jest od popadania w hurraoptymizm. Może być usatysfakcjonowany z wyniku, bo w niedzielnym finale z Polpharmą Starogard Gdański jego podopiecznym poszło gładko, ale zapytany o styl gry, podkreśla: - Nigdy nie jestem do końca zadowolony, bo zawsze można coś poprawić, patrząc na te dwa mecze, np. grę pod tablicami.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Do rozpoczęcia sezonu 2013/2014 w Tauron Basket Lidze pozostało półtora tygodnia. Nie oznacza to jednak, że Kotwica zakończyła kompletowanie kadry. - Skład jeszcze nie jest zamknięty, na pewno będziemy szukać graczy, którzy mogliby dołączyć do naszej drużyny - zapowiada szkoleniowiec.
Dariusz Szczubiał będzie chciał uzupełnić skład Kotwicy Dariusz Szczubiał będzie chciał uzupełnić skład Kotwicy
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×