Trefl miał do tego prawo - rozmowa z Piotrem Dąbrowskim, graczem AZS-u Koszalin

- Trefl miał do tego prawo, żeby nie przedłużyć kontraktu, dlatego nie mam żadnego żalu - mówi w rozmowie z naszym portalem Piotr Dąbrowski.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Karol Wasiek: Jak to się stało, że trafiłeś do Koszalina? Twoja umowa z Treflem była przecież ważna...

Piotr Dąbrowski: Miałem kontrakt "1+1" i czekałem do momentu, kiedy klub się określi. Ostatecznie otrzymałem odpowiedź od Trefla, że umowa nie zostanie przedłużona i dlatego musiałem szukać nowego klubu.

Jakiś żal, rozczarowanie jest związku z tym, że nie zostałeś w Sopocie?

- Nie, ponieważ tak umowa była skonstruowana. Klub miał do tego prawo, żeby nie przedłużyć kontraktu, dlatego nie mam żadnego żalu. Tak po prostu musiało być. Mam nadzieję, że ten najbliższy sezon będzie dla mnie lepszy.

Ale działacze długo cię trzymali w niepewności. To wpłynęło jakoś na twoje negocjacje z innymi klubami?

- Do ostatniego dnia, który był zapisany w kontrakcie (30 czerwca). Czekałem na tę decyzję, żeby rozpocząć negocjacje z innymi klubami.

Rozumiem, że jakieś inne opcje też wchodziły do gry?

- Agent powiedział mi, że są jeszcze jakieś inne oferty, ale dokładnie nie chciał zdradzać szczegółów. Powiedział, że ta z Koszalina jest najlepszą opcją dla mnie.
Piotr Dąbrowski poprzedni sezon spędził w Treflu Sopot Piotr Dąbrowski poprzedni sezon spędził w Treflu Sopot
Ten ostatni nie był dla ciebie zbytnio udany...

- Początek sezonu był dobry, ale później zaczęły się różne zawirowania. Nastąpiła zmiana trenera, grałem mniej i słabiej. Drużyna nie osiągnęła dobrego rezultatu i mam nadzieję, że ten sezon będzie dla mnie lepszy.

Pod koniec sezonu to już grywałeś epizody, więcej czasu na parkiecie spędzał nawet Ronald Davis, który z zespołem był bardzo krótki okres. Z czego to wynikało?

- Taka była koncepcja trenera. Jakbyśmy wygrywali to nikt by nie miał pretensji do trenera Niedbalskiego. Nie ma jednak, co do tego wracać.

Mniemam, że najbliższy sezon to taki nowy rozdział dla ciebie.

- Będę się bardzo mocno starał, żeby złapać pewność siebie i grać dużo lepiej i jak najbardziej pomagać zespołowi.

Możemy spodziewać się, że w nowym sezonie będzie więcej zagrywek w ataku dla Piotra Dąbrowskiego?

- Jak na razie w spotkaniach sparingowych mam częściej piłkę w ataku niż to było w Treflu Sopot. Mam nadzieję, że będę wykorzystywał te akcje i będę zdobywał te swoje punkty.

Denerwuje cię ta łatka zadaniowca, która przypisana jest twojej osobie?

- Nie denerwuje mnie to. Przyzwyczaiłem się do tej roli i robię to, co umiem najlepiej. Staram się pomagać zespołowi najlepiej, jak tylko potrafię.

AZS Koszalin szuka jeszcze Polaka do rotacji. Powrót Rafała Bigusa?

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×