Grałbym dalej w Rosji, ale... - rozmowa z Linasem Lekaviciusem, graczem Polpharmy Starogard Gdański

- Mój klub w Rosji, z którym miałem podpisany kontrakt, po prostu wycofał się z ligi z powodów finansowych i zostałem "na lodzie" - mówi Linas Lekavicius, nowy gracz Polpharmy Starogard Gdański.

Karol Wasiek
Karol Wasiek
Karol Wasiek: Patrząc na twoje statystyki z poprzedniego sezonu to aż trudno nie zapytać, dlaczego tak późno zdecydowałeś się podpisać kontrakt?

Linas Lekavicius: Wynika to z tego, że mój klub w Rosji, z którym miałem podpisany kontrakt, po prostu wycofał się z ligi z powodów finansowych i zostałem "na lodzie". To był dla mnie trudny moment, ponieważ większość klubów miało już zakontraktowanych koszykarzy. Zgłosiła się Polpharma i cieszę się, że trafiłem właśnie tutaj.

Możesz coś więcej opowiedzieć sytuacji w rosyjskim klubie?

- Zaraz po zakończeniu kontraktu podpisałem kontrakt z rosyjskim klubie, ale pod koniec września okazało się, że klub nie ma pieniędzy i trzeba szukać sobie nowego pracodawcy.

Nie było innych opcji?

- Polpharma zgłosiła się do mnie pierwsza i nie zastanawiałem się nad innymi opcjami.

Coś w ogóle wiesz na temat nowego zespołu?

- Słyszałem wiele dobrego o klubie oraz polskiej lidze. Znam trenera Budzinauskasa, co mi nieco ułatwiło decyzję. Uważam, że Polpharma to dobry wybór dla mnie.

Jak wyglądała twoja dotychczasowa kariera?

- Zaczynałem grać w Stanach Zjednoczonych w Washingtonie, później wróciłem na chwilę na Litwę, gdzie reprezentowałem barwy Sakalai Wilno. Następnie dwa lata spędziłem na Ukrainie, po czym wyjechałem na trzy sezony do Rosji. Uważam, że grałem w całkiem niezłych klubach, ale mam poczucie, że nie wykorzystałem swojego potencjału. Jestem zdania, że najlepsze lata wciąż przede mną.

Co możesz dać Polpharmie?

- Wniosę wiele energii i doświadczenia do zespołu ze Starogardu Gdańskiego. Nie mogę się już doczekać pierwszego meczu z Rosą Radom.

Zapewne wiesz, że kilku twoich rodaków występuje w Tauron Basket Lidze. Znasz ich?

- Jeśli już rozmawiałeś z tymi zawodnikami to pewnie ci mówili, że Litwa nie jest wielkim krajem i my tam wszyscy się bardzo dobrze znamy i wiemy mniej więcej, gdzie każdy gra. Kojarzę tych graczy, wiem, że Ovidijus Varanauskas gra w Polpharmie.

Rozmawiałeś z którymś z nich na temat Polski?

- Tak. Każdy z nich bardzo ciepło wypowiadał się na temat Polski i tej ligi. Ich zdanie jest takie, że Tauron Basket Liga jest jedną z lepszych lig w Europie. Mam nadzieję, że tak właśnie będzie. Jestem optymistą.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×