Spotkanie, które pierwotnie rozegrane miało być w Szczecinie, z uwagi na uszkodzenie parkietu w hali przeniesione zostało do Gdyni.
Drużyna prowadzona przez dobrze znanego gdyńskiej publiczności Krzysztofa Koziorowicz to podobnie jak poprzedni przeciwnik drużyny z Gdyni - MKS MOS Konin, beniaminek tegorocznych rozgrywek. Koszykarki ze Szczecina w lidze radzą sobie nie najgorzej i po 4 kolejkach i z bilansem 2 zwycięstw i 2 porażek zajmują obecnie 5. miejsce w tabeli. W dwóch pierwszych meczach szczecinianki pokonały kolejno KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wielkopolski 69:63 oraz Basket ROW Rybnik 59:52. W kolejnych uległy jednak Enerdze Toruń 64:72 oraz po dogrywce Artego Bydgoszcz 74:76. Najskuteczniejszymi zawodniczkami trenera Koziorowicza są Jasmine Erving (śr. 14,5 pkt, 6 zb.), Agnieszka Kaczmarczyk (śr. 10,5pkt, 6,8 zb.) oraz Rezina Teclemariam (śr. 10 pkt). W składzie drużyny ze Szczecina występują również dwie zawodniczki, które mają za sobą występy w barwach gdyńskiego zespołu: Claudia Sosnowska oraz Naketia Swanier.
Sobotni mecz będzie niezwykle ważny dla drużyny Riviery Gdynia. Po pierwszym zwycięstwie w lidze, Vadim Czeczuro oraz jego koszykarki chcą pójść za ciosem i wygrać kolejne spotkanie przed własną publicznością. Do zwycięstwa gdyński zespół poprowadzić mają najskuteczniejsze Małgorzata Misiuk (śr. 13,8pkt, 5,5 zb.), Danielle Wilson (śr. 12,8pkt, 9,5zb.) oraz Krystyna Matsko (śr. 11,3 pkt,, 5,8zb.). W Gdyni wszyscy liczą również na coraz lepszą grę amerykańskiej rozgrywającej Emilie Johnson oraz Andrei Smith, która w ubiegłym tygodniu dołączyła do zespołu. Być może w najbliższym meczu do gry powróci Natalia Małaszewska, która w meczu z Artego Bydgoszcz doznała kontuzji łokcia.
Początek meczu pomiędzy Rivierą Gdynia a King Wilkami Morskimi Szczecin zaplanowano na godz. 16:00.