Widzew wreszcie zwycięski - relacja z meczu Widzew Łódź - Riviera Gdynia
Ponad miesiąc łodzianki musiały czekać na pierwszą wygraną. W środę minimalnie pokonały gdyńską Rivierę, która obecnie legitymuje się takim samym bilansem punktowym.
Spotkanie od początku było dość zacięte. Gospodynie co prawda próbowały odskoczyć jednak podopieczne Wadima Czeczuro momentalnie reagowały, dlatego żadna ze stron nie uzyskiwała większej przewagi. Wśród faworytek publiczności imponowała Alicja Bednarek. Polka w miniony weekend zdobyła osiemnaście punktów, a teraz szybko stała się wiodącą postacią swojego zespołu. Rywalki miały spory problem żeby ją powstrzymać.
Odpowiadała Danielle Wilson. Między innymi właśnie dzięki poczynaniom Amerykanki przyjezdne dotrzymywały kroku widzewiankom i mogły wiązać realne nadzieje na sukces. Fakt faktem jeszcze w pierwszej połowie próbkę umiejętności dała Aleksandra Pawlak wobec czego to ekipa dowodzona przez Janusza Wierzbickiego prowadziła 35:29, a chwilę po zmianie stron różnica zmierzała nawet w kierunku dziesięciu "oczek", niemniej na wyczyny reprezentantki Polski odpowiedziała czujna Anna Jakubiuk niwelując dystans.
W roli głównej tym razem wystąpiła Olivia Tomiałowicz, nie popełniając błędów podczas najważniejszych fragmentów. Jej celny rzut osobisty przesądził o sukcesie. Riviera mogła odwrócić losy pojedynku, ale Misiuk spudłowała.
Widzew Łódź - Riviera Gdynia 63:62 (15:13, 20:16, 14:21, 14:12)
Widzew: Bednarek 17, Tomiałowicz 14, Pawlak 13, Rozwadowska 8, Crook 7, Boothe 2, Dziwińska 2, Rzeźnik 0.
Riviera: Wilson 16, Jakubiuk 12, Misiuk 12, Johnson 10, Macko 7, Małaszewska 3, Miłoszewska 2, Baryło 0, Szymczak 0.