Mecz rozpoczął się od świetnej akcji Jacqueline Moore, osobistymi wyrównała Keila Beachem, piłkę po niecelnym rzucie Patrycji Gulak ponownie zebrała J. Moore i dołożyła 2 punkty, dwie świetne kontry w wykonaniu Moniki Krawiec i na tablicy widniał wynik 8:4 dla Energi. Po "3" trafiły Semmler i Krawiec. Na szczęście dla nie zastawiających torunianek Sissoko nie trafia do kosza, a jej trzykrotne próby dobitki spełzły na niczym. Sheena Moore trafia za trzy punkty. W tym momencie nastąpiła seria niecelnych rzutów z obu stron. W końcówce pierwszej kwarty uaktywniła się Rushing – faulowana przez Martę Żyłczyńską trafiła dwa rzuty wolne, a następnie zdobyła punkty po efektownym rajdzie przez całe boisko. Rzutem trzypunktowym odpowiedziała niezawodna Ilona Jasnowska. Kwartę kończą dwa celne rzuty z półdystansu: pierwsza trafia Sheena Moore, a następnie dla MUKS-u Beachem. Katarzynki prowadzą 24:19
Drugą kwartę torunianki rozpoczęły odmienioną piątką, na parkiet wybiegły: Waligórska, Krawiec, Chełczyńska, Gulak i Żyłczyńska. Przez siedem minut tej kwarty Katarzynki nie mogły trafić do kosza rywalek, a poznanianki powoli niwelowały różnicę, żeby za sprawą celnej "3" Oli Semmler doprowadzić do remisu 24:24, a po świetnej akcji Sissoko objęły prowadzenie 26:24, dwa punkty dołożyła po przechwycie Rushing i ponownie Sissoko trafiła do kosza po widowiskowym minięciu końcowej linii. W tym momencie trener Omanić wziął czas, a po krótkiej reprymendzie Katarzynki rozpoczęły pogoń. Świetną penetracją popisała się Krawiec, kolejne 4 punkty dołożyła dobrze dysponowana w tym spotkaniu J. Moore i na 1'45 do końca 2 kwarty ponownie remis na tablicy wyników 31:31. Tym razem o czas poprosiła trenerka drużyny gości, ale to przyniosło korzyści tylko zespołowi Energi, gdyż pomysł obrony na całym placu okazał się bardzo skuteczny. Katarzynki przechwytują piłkę za piłką i zdobywają 9 punktów z rzędu. Na przerwę schodzą prowadząc 40:31
Trzecia kwarta przebiega już zdecydowanie pod dyktando torunianek – kontry kończą Waligórska i Krawiec, a trzema celnymi trójkami w tej odsłonie meczu popisuje się Emilia Tłumak, punkty spod kosza dokłada J. Moore. Trenerka zespołu gości rotuje już całym składem i na parkiecie pojawiają się młode i jeszcze nieograne zawodniczki - Marta Mistykacz, Paulina Nowicka, Magda Idziorek, a doświadczone torunianki wykorzystują to bezwzględnie. Trzecią kwartę Energa wygrywa 30:6.
Ostatnie 10 minut to szansa dla zawodniczek rezerwowych, zarówno po stronie MUKSu jak i po stronie Energi. Swoje pierwsze punkty dla Katarzynek zdobyła Agnieszka Wilk,a Ewelina Gala w kilka minut zanotowała na swoim koncie 6 punktów, 5 zbiórek, dwie asysty i dwa przechwyty, Patrycja Bajerska miała kilka efektownych przechwytów i ładnych zbiórek, brakowało tylko wykończenia akcji podkoszowych. W drużynie z Poznania aktywna była tylko Rushing, która w ostatniej kwarcie zdobyła 8 punktów. Ostatecznie Katarzynki pokonały poznańską drużynę 95:53
Nadmienić trzeba, że w zespole MUKS-u nie zagrały ze względu na kontuzje: Paulina Antczak, Ramona Casimiro, i Dorota Mistygacz, zawodniczki młode, ale do tej pory odgrywające określoną rolę w grze poznanianek. Mimo remisu w walce na deskach 35:35, torunianki wypracowały sobie taką przewagę dzięki dużej ilości przechwyconych piłek - 23 w stosunku do strat - 13.
Energa Toruń – MUKS Poznań 95:53
Energa: Krawiec 23(2x3), S.Moore 14, J.Moore 14,Tłumak 13(4), Jasnowska8(1), Waligórska 8, Gala 6, Wilk 5, Żyłczyńska 2, Gulak 2
MUKS: Rushing 18, Sissoko 12, Semmler 7(2), Beacham 5, Najtkowska 2, M.Mistygacz 2, Miszczuk 2, Skowronek 2, Banasik 2