Przed wrocławianami kolejne starcie z drużyną, która typowana jest do awansu. Po meczach z zespołami z Krosna i Kutna teraz do stolicy Dolnego Śląska zawita lider I ligi, Polski Cukier SIDEn Toruń. W ostatniej kolejce WKK przegrało na wyjeździe z Polfarmexem, a torunianie rozgromili u siebie beniaminka z Jaworzna. Jednak porażkę w lidze podopieczni trenera Pawła Turkiewicza odbili sobie zwycięstwem w II rundzie IBC z Pogonią w Prudniku 91:71. Również SIDEn bez problemów uporał się z Notecią i także zagra w III rundzie.
WKK na własnym terenie nie doznało jeszcze porażki, ale tym razem zadanie będzie arcytrudne. Polski Cukier to zespół zbilansowany i doskonale radzący sobie w obecnych rozgrywkach notując komplet zwycięstw. Bezapelacyjnymi liderami zespołu z Torunia są doświadczeni podkoszowi: Tomasz Wojdyła i Adam Lisewski. To może być największy problem dla wrocławian, ponieważ o ile ich obwód funkcjonuje bez zarzutu, to gra wysokich pozostawia wiele do życzenia. Sam Łukasz Diduszko, będący w doskonałej dyspozycji to jednak może być za mało na, bowiem trener Grzegorz Sowiński ma jeszcze w rotacji Wojciecha Barycza czy Aleksa Perkę. To wszystko sprawia, że zespół z Torunia na papierze jest zdecydowanym faworytem, ale własna hala może być wielkim atutem WKK. W niej w tym sezonie podopieczni trenera Turkiewicza nie znaleźli jeszcze pogromcy.
Jak może wyglądać spotkanie WKK z SIDEnem? Wszystko wskazuje na to, że wrocławianie będą starać się grać szybko i w głównej mierze będą bazować na rzutach z dystansu, ale przy tak szerokim składzie jakim dysponują torunianie może to być zdecydowanie za mało i może się okazać, że Polski Cukier będzie się odbijał graczom ze stolicy Dolnego Śląska czkawką...
Mecz WKK ProBiotics Wrocław - Polski Cukier SIDEn Toruń w sobotę 9 listopada w hali wrocławskiego AWF o godzinie 17:00.