Trefl Sopot od początku sezonu jest w dobrej dyspozycji. Ostatnia wygrała z Anwilem we Włocławku jest tego potwierdzeniem. Ciężko sobie zatem wyobrazić, że podopieczni Dariusa Maskoliunasa będą mieli problemy w meczu ze Stabill Jeziorem Tarnobrzeg. Ostatnie mecze obu drużyn pokazują jednak, że nie musi to być jednostronny pojedynek.
Na przeciwnym biegunie znajduje się drużyna z Tarnobrzega. Słaba gra i komplet porażek sprawiły, że ze swoim stanowiskiem pożegnał się Leszek Marzec. Jego obowiązki objął dotychczasowy asystent - Arkadiusz Papka. - Jestem podekscytowany, wydaje się, że również cała drużyna odczuwa to samo. Czujemy, że to dla nas kolejny start. Zaczynamy wszystko od początku - powiedział rozgrywający Jeziorowców, Chaisson Allen.
Problemem gości jest nie tylko słaba gra i porażki, ale przede wszystkim kontuzje. Czy mająca krótszą ławkę rezerwowych drużyna z Podkarpacia ma szanse wygrać w Sopocie? - Myślę, że to będzie ciekawy mecz. Graliśmy już z nimi w okresie
przygotowawczym więc wiemy, jak Trefl gra. Wtedy brakło nam zawodników, bo zagraliśmy dobre 30 minut. Wierzę, że jesteśmy w stanie tam zawalczyć i wrócić z wygraną - analizuje center Stabill Jeziora, Szymon Łukasiak.
Zdecydowanym faworytem niedzielnej konfrontacji będą gospodarze. W zespole gości prawdopodobnie nie zagra wciąż narzekający na uraz Chase Simon. Zadebiutować będzie miał natomiast okazję Rafał Rajewicz, który ma wypełnić lukę pod koszem Stabill Jeziora. Warto dodać, że Jeziorowcy to dla Trefla dość niewygodny przeciwnik. W sezonie 2011/2012 Siarka Jezioro sensacyjnie wygrała w Sopocie. W poprzednim sezonie Jezioro prowadziło przez większość meczu, ale ostatecznie wygrali gospodarze.
Ciekawie zapowiada się rywalizacja Lance'a Jetera z Chaissonem Allenem. Bardzo interesujący będzie także pojedynek lidera Trefla - Adama Waczyńskiego z Krzysztofem Krajniewskim.
Spotkanie Trefl Sopot - Stabill Jezioro Tarnobrzeg zostanie rozegrane w niedzielę 10 listopada o godzinie 18:00 w Ergo Arenie.