Wściekły Milija Bogicević: To nie była koszykówka!

Trener Milija Bogicević był wściekły po porażce swojego zespołu w Koszalinie. - Gra AZS na pewno nie wyglądała jak koszykówka - grzmiał serbski szkoleniowiec włocławian.

Anwil Włocławek przegrał z AZS Koszalin 66:70, choć jeszcze do przerwy wygrywał różnicą 11 oczek, 42:31. Począwszy od połowy drugiej kwarty aż do końca spotkania, przyjezdni musieli radzić sobie jednak bez swojego jedynego playmakera, Dusana Katnicia. Fakt ten wykorzystali gospodarze, którzy rzutem na taśmę wyrwali zwycięstwo w ostatnich minutach meczu.

- Kontrolowaliśmy spokojnie to spotkanie, ale niestety w pewnym momencie straciliśmy Dusana i nagle zostaliśmy bez playmakera. To było kluczowe - powiedział po ostatniej syrenie trener Anwilu, Milija Bogicević.

W połowie drugiej kwarty, Katnić minął swojego rywala, ale po chwili nadział się na wystawione biodro innego zawodnika AZS Koszalin, Artura Mielczarka. Konsekwencją tego na placu gry już się nie pojawił, oglądając drugą część pojedynku z okładem z lodu na kolanie. Cała sytuacja rozwścieczyła natomiast szkoleniowca Anwilu.

- Chcę powiedzieć, że coś takiego się stało w tym meczu, że zawodnicy stracili szacunek jeden do drugiego. Czy naprawdę w każdej akcji musiało to wyglądać tak, że rywal wystawiał nogę? - pytał retorycznie Bogicević, dodając - Z tego co wiem, w koszykówce nie wolno bronić wystawionymi nogami, to nie piłka nożna. Nie robi się takich rzeczy i koszykarze powinni o tym wiedzieć. Bo jeśli dzisiaj jeden zawodnik tak zrobi i narazi na kontuzję, to za chwili rywal może zrobić to samo jemu. Sportowcy powinni okazywać sobie szacunek, a tego nie było w tym meczu. 

Według trenera Anwilu, ostra gra była elementem taktyki AZS w tym spotkaniu. - Każda akcja, każdy kontakt to było uderzenie, to były wystawione nogi. To nie jest koszykówka. Ja nie umiem powiedzieć swoim zawodnikom, by ci faulowali tak, by zrobić krzywdę rywalowi - zakończył Bogicević.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas

Komentarze (16)
avatar
Błażej Jędrzejewski
13.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
co racja to racja AZSu frustracja , a prawda tez ze sedziowie pozwolili na tak agresywna grę niestety 
avatar
Kristof Gryczynski
11.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Trener Anwilu przyjechał po zwycięstwo,stąd takie,a nie inne tłumaczenie porażki.Zapomniał,że w każdej dyscyplinie oprócz sukcesów dochodzi do porażek... 
avatar
lac
11.11.2013
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Dunn dostał z łokcia od chyba Sokołowskiego więc Włocławianie też nie są aniołkami. Sędziowanie jak i mecz było na fatalnym poziomie. 
avatar
ABC321
11.11.2013
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Tyle się mówi o tym że Anwil do meczu przystąpił bez Pamuły i Grahama, ale AZS też przystąpił do meczu bez 2 zawodników. Dąbrowskiego(przy wczorajszej postawie Polaków by się przydał) oraz Harr Czytaj całość
typek
11.11.2013
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Haha dobre a ja slyszalem z pewnego zrodla ze na celowniku AZS do wyeliminowania byl jeszcze hajric ale mu sie upieklo bo malo gral ;/ a tak na serio to proponuje bogicevićowi nastepnym razem z Czytaj całość