Wszystko rozpoczęło się od seryjnie zdobywanych koszy przez gości. Po kilku minutach na tablicy wyników widniał bowiem już wynik 10:0. leszczynianki dopiero w piątej minucie zdołały odpowiedzieć jednym celnym rzutem wolnym na atak rywalek. Do końca tej kwarty obraz gry przypominał wręcz egzekucję.
Kto miał nadzieje, że w drugiej ćwiartce nastąpi jakaś metamorfoza gospodarzy tego spotkania, ten się srogo zawiódł. Rozpędzony walec pod nazwą Lotos PKO BP Gdynia dosłownie miażdżył przeciwniczki zarówno doskonałą obroną jak i skutecznym atakiem. Zawodniczki z Leszna do przerwy grały fatalnie. Nawet brak w meczu Katarzyny Krężel oraz kontuzje Agnieszki Budnik i Agnieszki Makowskiej, nie mogą być usprawiedliwieniem dla tak słabej postawy w tej części gry. Wynik 14:54 do przerwy, mówi sam za siebie.
Jedynymi kibicami, którzy chyba tak na prawdę wierzyli jeszcze w jakikolwiek zryw swoich ulubienic, byli fani leszczyńskiego zespołu z klubu kibica, którzy po mimo katastrofalnej gry ich drużyny, dzielnie cały okres tego pojedynku, wspierali dziewczyny jak tylko mogli. Czy to również dzięki nim, w teamie Dudy nastąpiła totalna transformacja w grze po przerwie, pozostanie zapewne słodką tajemnicą samych zawodniczek.
Nie ulega jednak wątpliwości, że w drugiej odsłonie spotkania, mecz rozpoczął się jakby od nowa. Leszczynianki wyszły na nią bardziej skoncentrowane i co najważniejsze zdecydowanie poprawiły obronę oraz stały się skuteczniejsze. Taka postawa miejscowych spowodowała, że gdynianki zgubiły rytm gry. Zaczęły popełniać błędy i nie były w stanie już zwiększać swojej przewagi punktowej. Koszykarki z Leszna natomiast kosz po koszu, zdobywały coraz więcej punktów, w czym brylowały szczególnie Edyta Krysiewicz i Edniesha Curry . Swoje punkty dokładała także Joanna Czarnecka.
Taki obrót gry sprawił, że kolejne dwie kwarty nieoczekiwanie wygrały, po dobrej momentami grze miejscowe. Nie uchroniło to je od sromotnej porażki 53:84, ale dało nadzieję na przyszłość. Koszykarki Dudy udowodniły też, że ten zespół nawet poważnie osłabiony, potrafi jednak walczyć.
W ekipie Lotosu brylowały na parkiecie Trapezu Magdalena Leciejewska i Alana Beard. Nie należy tez zapominać o dobrej postawie Marty Jujki i Ivany Matovic. Z resztą cała ekipa Lotosu, szczególnie za pierwszą połowę tego pojedynku o dwóch obliczach, zasłużyła na pochwałę. Zawodniczki spod znaku znanego koncernu paliwowego pokazały, że również w tym sezonie będą mierzyć zapewne w najwyższe miejsce w tabeli.
PKM Duda Super-Pol Leszno - Lotos PKO BP Gdynia 53:84 (6:22, 8:32, 24:19, 15:11)
PKM Duda Super-Pol Leszno: Curry 18, Krysiewicz 15, Czarnecka 11, Drzewińska 6, Durak 2, Siwczak 1, Koc 0, Król 0, Nawrotek 0.
Lotos PKO BP Gdynia: Beard 17, Leciejewska 15, Jujka 13, Matovic 11,Maslovski 7, Snytsina 6, Sosonowska 5, Podrug 4, Tomiałowicz 3, Pawlak 3, Marchanka 0