Jak dotychczas największym sukcesem w karierze młodego trenera, a w przeszłości świetnego koszykarza jest zdobycie mistrzostwa Polski ze Stelmetem Zielona Góra, lecz tylko w roli asystenta. Mimo iż Tomasz Jankowski sezon 2012/2013 rozpoczął jako pierwszy szkoleniowiec, to szybko został zastąpiony przez Mihailo Uvalina, a to przełożyło się na ogromny sukces drużyny z Winnego Grodu. Ponadto 41-latek trenował PBG Basket Poznań oraz asystował Adamowi Prabuckiemu w Kagerze Gdynia. W ostatnim czasie pracował jako komentator TBL w sportowych antenach Polsatu, a także w GTK Gdynia. Dlaczego teraz zdecydowano mu się zaufać w stolicy Kociewia?
- Nie chcę się rozwijać za bardzo w temacie, dlaczego zdecydowaliśmy się właśnie na Tomka - mówi Roman Olszewski. - Szukaliśmy szkoleniowca, który chce na pewno coś udowodnić, a ponadto jest młody i perspektywiczny. Wcześniej podawałem, jeszcze przed objęciem funkcji prezesa, że zawsze chciałem dać szansę polskiemu trenerowi. Myślę, że on pracował przy niezłych szkoleniowcach i także sądzę, że nauczył się odpowiedniego warsztatu od nich. Uważam, że Tomek jest młody i ambitny i na pewno będzie się starał, aby osiągnąć jak najlepszy wynik - dodaje prezes Farmaceutów.
Jak udało nam się dowiedzieć, było 3 kandydatów do zastąpienia Mindaugasa Budzinauskasa. W grę mieli wchodzić wyłącznie Polacy.
- Tak, było trzech kandydatów, lecz jako zarząd klubu wybraliśmy wszyscy właśnie Tomasza Jankowskiego - kończy sternik Kociewskich Diabłów.