Energa Czarni w bieżącym sezonie spisują się naprawdę bardzo dobrze i nie inaczej było także w niedzielę, kiedy pokonali Trefla Sopot 81:77. - Daliśmy z siebie ponad sto procent i pokazaliśmy ogromną wolę walki oraz determinację. Z przyjemnością patrzyłem na to, jak moi podopieczni radzą sobie na parkiecie. Trefl również zagrał dobry mecz, ale mogliśmy się tego spodziewać - stwierdził trener Andrej Urlep.
- Wiedzieliśmy, że żadna drużyna nie chce przegrać z inną trzy razy z rzędu, szczególnie w tak krótkim czasie. Dlatego też od początku oglądaliśmy ogromną walkę na parkiecie, a także sporo widowiskowych akcji z jednej i drugiej strony - kontynuował swoją wypowiedź Słoweniec.
Po meczu zaczęły dochodzić głosy, jakoby podkoszowi Energi Czarnych rozegrali słabsze spotkanie, a głównymi autorami zwycięstwa byli zawodnicy obwodowi. Z tą opinią nie zgadza się jednak szkoleniowiec słupszczan. - Nasi podkoszowi zagrali całkiem dobre spotkanie - Stutz grał na swoim poziomie, a Wright, mimo że nie trafiał, to znajdował pozycję pod koszem. Jednak jak wiadomo po tych spotkaniach znamy się już całkiem dobrze i ciężko zaskoczyć drugą stronę.
Przed meczem doszło do bardzo miłego wydarzenia, kiedy to kibice Energi Czarnych wręczyli swojemu szkoleniowcowi prezent z okazji Andrzejek. - Bardzo dziękuję kibicom za prezent, którym mnie obdarowali - powiedział.