NBA: Wielki mecz Aldridge'a i 19. wygrana Blazers

[tag=18252]LaMarcus Aldridge[/tag] zdobył 31 punktów i zebrał 25 piłek w wygranym przez [tag=814]Portland Trail Blazers[/tag] meczu z [tag=816]Houston Rockets[/tag] 111:104. W drugim meczu Nets pokonali Clippers 102:93.

MVP, MVP! - takie okrzyki towarzyszyły LaMarcusowi Aldridge'owi po wygranej nad Houston Rockets. Lider Portland Trail Blazers rozegrał bowiem wielkie spotkanie, notując 31 punktów i 25 zbiórek (rekord kariery). Blazers wygrali już 19. spotkanie w obecnym sezonie.

Gospodarze początkowo nie umieli zatrzymać szarżujących gości, którzy szybkimi kontrami zdobywali łatwe punkty. Z biegiem czasu jednak miejscowi zaczęli przejmować inicjatywę na parkiecie. Trafiali za trzy punkty, a Aldridge był nie do zatrzymania.

18 punktów dołożył Wesley Matthews, a Robin Lopez do 16 oczek dołożył 10 zbiórek. W szeregach Rakiet na niewiele zdało się potężne double-double Dwighta Howarda - 32pkt i 17 zb.

Blazers z bilansem 19-4 są liderami Konferencji Zachodniej.

W drugim czwartkowym spotkaniu Brooklyn Nets niespodziewanie pokonali Los Angeles Clippers 102:93. Dla Kevina Garnetta i Paula Pierce'a była to pierwsza wygrana nad Docem Riversem od kiedy panowie wspólnie współpracowali i zdobywali mistrzostwo NBA w Boston Celtics.

Nets po raz pierwszy w bieżącym sezonie wygrali trzy mecze z rzędu, a głównymi aktorami tego spotkania byli Joe Johnson i niespodziewanie Andray Blatche - obaj zgromadzili po 21 punktów. 16 dołożył Brook Lopez, który zmagał się z kontuzją kostki, a oczko mniej Deron Williams.

Williams wygrał korespondencyjny pojedynek ze swoim vis a vis Chrisem Paulem, który co prawda zdobył 20 punktów, lecz miał ledwo dwie asysty. 19 punktów dołożył z ławki Jamal Crawford.

- Widzimy już zarysy lepszej gry z naszej strony. Mam nadzieję, że nasze doświadczenie i waleczność w końcu zaprocentują. Po to przecież tu jesteśmy - podkreślił Pierce.

Brooklyn z bilansem 8-14 zajmuje 10. miejsce w Konferencji Wschodniej.

Wyniki:

Brooklyn Nets - Los Angeles Clippers 102:93
(Johnson 21, Blatche 21, Lopez 16 - Paul 20, Crawford 19, Griffin 12)

Portland Trail Blazers - Houston Rockets 111:104
(Aldridge 31, Matthews 18, Lopez 16 - Howard 32, Harden 25, Parsons 14)

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas

Komentarze (9)
avatar
Rajon22
13.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Aldridge od początku sezonu pokazywał , że jest w bardzo dobrej a nawet wyśmienitej formie.Gratulacje za pobicie rekordu kariery. :D 
avatar
Geographic
13.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Na tą chwile jest trzech kandydatów do MVP:
Paul George, Kevin Durant i LaMarcus Aldridge. 
avatar
artEX
13.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
HEH NETS Z DERONEM TO ZUPELNIE INNA DRUZYNA NA TAK SLABYM WSCHODZIE STAWIAM POZYCJE NR 3 PO RS. 
avatar
rafI_krn
13.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
On w kazdym meczu wymiata,,,Rockets 35 pktów dali sobie rzucic w 4 kw musieli przegrać,Jak sie traci prawie 70 pktów w jednej polowie trudno o zw 
avatar
Detax
13.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Ale mecz Aldridga!! ;)