Adam Hrycaniuk: Bohater? Po prostu dałem z siebie tyle, ile mogłem

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Adam Hrycaniuk był liderem Stelmetu w wygranym przez zielonogórzan meczu z Polpharmą Starogard Gdański 91:55. - Dałem z siebie tyle, ile mogłem - podsumował środkowy.

Reprezentant Polski w poniedziałkowym spotkaniu w Winnym Grodzie zapisał przy swoim nazwisku 19 punktów i 10 zbiórek. - Bohater? Ja tego tak nie odbieram. To był jeden mecz, a ja jestem po to, by pomagać drużynie, a nie raz na jakiś czas zagrać dobry mecz. Przeciwko Polpharmie dałem z siebie tyle, ile mogłem. Wcześniej było tak samo, ale raz jest lepiej, a raz gorzej. Najważniejsze, że wygraliśmy, pokazaliśmy agresję, i że ten mecz nie wyglądał tak, jak to było w pierwszej kwarcie. Fajnie, że odbiliśmy się od dna i zaczęliśmy grać swoją koszykówkę, a nie podporządkowaliśmy się grze Polpharmy - ocenił Adam Hrycaniuk.

Dość niespodziewanie mistrzowie Polski przegrali pierwszą kwartę. Polpharma zdobyła w niej 21 punktów, a biało-zieloni zaledwie 12. - Nie zagraliśmy na naszym poziomie. Było dużo rozkojarzonych akcji. Polpharma zbierała po sobie i dobijała dużo piłek. Mieli 11 czy 12 zbiórek w ataku, a to jest za duża ilość. To my musimy narzucać swój styl i rytm. Musimy grać tak jak trenujemy i jak rozrysowuje nam to trener - dodał mierzący 206 cm koszykarz.

Podopieczni Mihailo Uvalina wygraną z ostatnią drużyną TBL poprawili morale w drużynie po wysokiej porażce w Stambule. - Mecz z Polpharmą był dla nas ważny z tego względu, że ostatnie mecze nie wychodziły nam najlepiej - z Asseco wygraliśmy różnicą jednego punktu, później srogo przegraliśmy z Galatasaray. Nie dzielimy polskiej ligi i Euroligi na lepszą i gorszą. Do każdego meczu podchodzimy możliwie jak najbardziej skoncentrowani, bo naszym głównym celem będzie mistrzostwo Polski. Nie da się przejść sześciu miesięcy bez potu, a później ewentualnie wygrać mistrzostwa. Każdy czeka i każdy chce wygrać - powiedział środkowy.

W czwartek Stelmet Zielona Góra podejmie Olympiakos Pireus w ostatnim dla biało-zielonych meczu Euroligi w tym sezonie. - Najważniejsze, aby każdy z nas miał wolę walki i determinację, a to co będzie w ataku, czy będziemy trafiać, czy będziemy gorsi czy lepsi, okaże się na miejscu. Dopóki będziemy walczyć, to będzie wszystko w porządku - zakończył Adam Hrycaniuk.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas!

Źródło artykułu:
Komentarze (5)
BartekKO
17.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
Gra 1 na 10 dobrych meczów, następny nie musze mówić kiedy. Tak to jest najgorszym środkowym w lidze.  
avatar
soczystybanan
17.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Adaś skromny chłopak jest ;) oby tak dalej. A jeszcze te bezbłędne osobiste... :) brawo :)  
avatar
Henryk
17.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Dziękuję Panie Adamie za szczerość i życzę takiej samej postawy w następnych, nie mniej ważnych meczach, Zastalu z przeciwnikami.  
avatar
dillinger79
17.12.2013
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
\m/ ! B E S T I A ! \m/