Kamil Chanas: Miło zakończyć miłą przygodę

W poniedziałek Stelmet pokonał Polpharmę, a już w czwartek zagra z Olympiacosem Pireus w ostatnim spotkaniu euroligowym w tym sezonie. - Chcemy miło zakończyć miłą przygodę - mówi Kamil Chanas.

Stelmet Zielona Góra nie dał żadnych szans Polpharmie Starogard Gdański w poniedziałkowym starciu, które zamknęło 10. kolejkę Tauron Basket Ligi. Mistrz Polski pokonał ostatni zespół tabeli aż 91:55.

- To było fajne spotkanie, mówiąc potocznie. Dobrze, że pierwsza piątka mogła trochę odpocząć; więcej szans otrzymali koszykarze rezerwowi i myślę, że pokazali się z niezłej strony - mówi zawodnik Stelmetu, Kamil Chanas.

Przeciwko starogardzianom rezerwowi w ekipie Mihailo Uvalina zdobyli aż 60 z 91 punktów. Z perspektywy zbliżającego się czwartkowego spotkania z Olympiacosem Pireus w Eurolidze, mecz z Polpharmą, patrząc na różnicę klas, może wydawać się zatem nieco poważniejszym sparingiem.

- W sumie początek starcia nie zapowiadał aż tak wysokiego naszego zwycięstwa. Przegrywaliśmy 12:21 i potrzebowaliśmy kilku minut by się otrząsnąć z tego. Na szczęście, jak już złapaliśmy rytm, to spokojnie poprowadziliśmy ten mecz do końca. Teraz więc nasze myśli skupiają się już tylko na Olympiacosie. Wiemy, że czwartkowy pojedynek już nic nie zmieni, ale chcemy miło zakończyć miłą przygodę z Euroligę. Tak, miłą przygodę, bo pomimo serii porażek na pewno nie była ona niemiła. Byliśmy o krok od TOP16 - dodaje Chanas.

W Zielonej Górze z pewnością długo będą wspominać mecze z Montepaschi, czy właśnie z Olympiacosem, oba przegrane w dramatycznych okolicznościach. - Co tu dużo mówić. Zabrakło kilku sekund. Gdyby te rzuty wypadły, rozmawialibyśmy dzisiaj inaczej... - kończy gracz Stelmetu.

Kamil Chanas - jeden z kluczowych Polaków rotacji Stelmetu
Kamil Chanas - jeden z kluczowych Polaków rotacji Stelmetu

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: