Damian Kulig: Musimy odwrócić złą passę

PGE Turów Zgorzelec w ostatni poniedziałek poniósł piątą porażkę z rzędu. Czy można mówić o kryzysie w ekipie wicemistrza Polski?

Zgorzelczanie przegrali z Lokomotiwem Kubań Krasnodar 65:73, ale zaprezentowali się na pewno z lepszej strony, niż w meczu z Asseco Gdynia, w którym zdołali zdobyć tylko 52 punkty. - Pokazaliśmy charakter, walczyliśmy do samego końca. Mieliśmy bardzo dobre momenty w tym spotkaniu, gdzie pokazaliśmy cały swój potencjał. W tym kierunku musimy iść - podkreśla Damian Kulig, który w tym meczu zdobył 13 punktów.

Dla PGE Turowa Zgorzelec była to już piąta porażka z rzędu - trzy przegrane w lidze VTB oraz dwie w Tauron Basket Lidze. - Musimy trzymać się razem, dalej trenować. Sezon jest jeszcze długi i będziemy musieli gdzieś tę porażkę w Gdyni sobie "odbić" - dodaje Kulig, który jest jednym z wyróżniających się zawodników w ekipie Miodraga Rajkovicia.

Serbski szkoleniowiec nie może w ostatnim czasie liczyć na trzech podstawowych zawodników - Michała Chylińskiego, Jakuba Karolaka oraz Nemanję Jaramaza.

- Kontuzje nie mogą nas tłumaczyć. To prawda, że trzech zawodników nie może grać, ale inni gracze potrafią ich zastąpić. Ciężko powiedzieć, co dzieje się z naszą drużyną. Nie gramy w ofensywie tego, co na początku sezonu. Myślę, że tutaj tkwi problem. Musimy odwrócić tę grę. Mieliśmy sporo asyst, a teraz to prawdziwa równa pochyła, coraz mniej ich jest - zaznacza Damian Kulig.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Źródło artykułu: