- To było niezwykle trudne spotkanie dla naszego zespołu, ale szczerze mówiąc, to spodziewaliśmy się, że ten mecz będzie wyrównany do samego końca, a wynik będzie oscylował w granicach remisu. I tak też było - tak konferencję prasową rozpoczął trener Gasper Okorn, który w piątkowym spotkaniu miał dość trudne zadanie, bo rotacja graczami polskimi była ograniczona niemal do minimum. Działacze i sztab szkoleniowy nie widzą w składzie Zbigniewa Białka, z kolei Bartłomiej Wołoszyn jest kontuzjowany. Rafał Bigus w ogóle nie pojawił się na parkiecie.
- To zwycięstwo ze Śląskiem Wrocław dla mnie osobiście jest cenniejsze, niż wygrana z Kotwicą Kołobrzeg oraz z Czarnymi Słupsk. Pokazaliśmy w tym meczu wielki charakter. Śląsk prowadził w pewnym momencie, ale nam udało się wrócić i wygrać to spotkanie. Walczyliśmy przez cały mecz i jestem dumny z chłopaków - dodawał słoweński trener.
Szkoleniowiec zwrócił uwagę na fakt, że w ligowej tabeli robi się coraz ciaśniej. - Spójrzmy na to, że kilka drużyn ma podobny bilans i myślę, że walka o pierwszą "szóstkę" będzie toczyła się do samego końca - podkreślał coach Okorn.