Darius Maskoliunas: Derby były słabym meczem dla kibiców

Trefl Sopot kontynuuje dobrą passę w meczach u siebie. "Żółto-czarni" pokonali w piątek w Ergo Arenie Asseco Gdynia 79:58.

- Tak jak myślałem, ten mecz był nerwowy i nieładny dla oka. Cieszy mnie fakt, że przez trzy kwarty zagraliśmy dobrze w obronie. Jedynie w drugiej odsłonie chłopacy się nieco zbyt rozluźnili i popełnili proste błędy. Podejmowali złe decyzje, lekko niemądre - mówił zaraz po zakończeniu spotkania Darius Maskoliunas, opiekun Trefla Sopot.

Litwin odniósł się do tego, że zawodnicy czuli nieco dodatkową presję z racji tego, że był to mecz derbowy. - Wszyscy robili dookoła tzw. "pompę" z tego meczu i z tego mogły wynikać pewne nerwy. Cieszy mnie to, że wykonaliśmy nasz plan. Wygraliśmy różnicą ponad 20 pkt. Moi koszykarze mogą teraz spokojnie odpoczywać przez święta - dodawał litewski szkoleniowiec sopockiego zespołu.

Trefl w spotkaniu derbowym pokazał, że jest silnym zespołem i z pewnością będzie liczył się w walce o pierwszą czwórkę Tauron Basket Ligi. Na tę chwili sopocianie znajdują się na trzecim miejscu w tabeli, ale nie można zapominać, że "żółto-czarni" w dalszym ciągu mają jeden mecz zaległy, który rozegrają w styczniu w Zgorzelcu z PGE Turowem.

[b]Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz nowy profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas.

Darius Maskoliunas: Derby były słabym meczem
Darius Maskoliunas: Derby były słabym meczem

[/b]

Źródło artykułu: