Bigus w Kołobrzegu, Parks wraca do Stanów

Tajemnicza absencja Terrella Parksa

Dla Rafała Bigusa będzie to już trzeci klub w tym sezonie. W okresie przygotowawczym trenował z PGE Turowem Zgorzelec, gdzie de facto podpisał umowę do końca rozgrywek, ale jeszcze przed rozpoczęciem sezonu ją rozwiązano. Zawodnik przez jakiś czas trenował sam, ale jego usługami zainteresowali się działacze AZS Koszalin. Ostatecznie obie strony szybko doszły do porozumienia i podkoszowy parafował kontrakt do końca tego roku kalendarzowego z opcją przedłużenia.

Jednak od przyjścia trenera Gaspera Okorna - Rafał Bigus praktycznie nie pojawiał się na parkiecie. Słoweński szkoleniowiec dał mu łącznie zaledwie 11 minut na pokazanie swoich umiejętności. Bigus tak naprawdę uzupełniał jedynie limity związane z odpowiednią liczbą polskich zawodników w składzie. Z racji tego, że w Kołobrzegu pojawiły się problemy z Terrellem Parksem, to działacze doszli do wniosku, że uzupełnią skład właśnie Rafałem Bigusem.

Amerykanin był jedną z czołowych postaci w zespole z Kołobrzegu, ale nie dość, że miał problemy ze zdrowiem, to jeszcze nie stawił się na zbiórkę przed meczem z Polpharmą i drużyna do Starogardu Gdańskiego udała się bez niego. Parks ma wrócić do Stanów Zjednoczonych.

Dla Rafała Bigusa będzie to powrót do Kołobrzegu po pięciu latach.

Koszykówka na SportoweFakty.pl - nasz profil na Facebooku. Tylko dla fanów basketu! Kliknij i polub nas