- Dlaczego odchodzę z zespołu? To proste. Po prostu otrzymałem lepszą ofertę z innego zespołu i postanowiłem z niej skorzystać - tak o swoim odejściu mówi Linas Lekavicius, który w drużynie ze Starogardu Gdańskiego zdążył wystąpić w zaledwie ośmiu meczach ligowych. W niedzielę po raz ostatni ma wybiec w koszulce Polpharmy. Później litewski rozgrywający wróci do ligi rosyjskiej, gdzie będzie kontynuował swoją karierę.
W rozgrywkach Tauron Basket Ligi Lekavicius notuje jak na razie 7,6 punktów oraz 3,8 asyst.
- Nie ukrywam, że gra w rosyjskiej lidze będzie bardziej komfortowa dla całej mojej rodziny. Uważam, że podjąłem najlepszą z możliwych decyzji. Cieszę się, że będę znów tam grał. Nazwa klubu? Nie chcę jeszcze tego zdradzać, ale po nowym roku wszystko powiem - śmieje się zawodnik, który przed pobytem w Polpharmie grał w Universitat Surgut. Na zapleczu ligi rosyjskiej notował średnio 11,7 pkt i 4,9 asysty oraz 6,1 zbiórki.