Stracone zwycięstwo jaworznian - relacja z meczu MCKiS Jaworzno - Sokół Łańcut

Kibice w Jaworznie byli świadkami zaciętego spotkania, którego losy ważyły się dosłownie do ostatnich sekund. Gospodarze prowadzili na 5 sekund przed końcem meczu, ale i tak przegrali.

Olga Krzysztofik
Olga Krzysztofik

W połowie pierwszej kwarty wydawało się, że faworyt tego meczu - PTG Sokół Łańcut wygra bez większych problemów. Wszystko za sprawą duetu Łukasz Pacocha Tomasz Pisarczyk, który w pięć minut zdobył 8 punktów, a goście prowadzili 10:4. Przy tym wyniku Tomasz Jędros poprosił o czas. Przerwa przydała się gospodarzom, gdyż po upływie 118 sekund i między innymi celnej trójce Michaela Gospodarka MCKiS wyszedł na prowadzenie 11:10. Na 26 sekund przed końcem premierowej części spotkania jaworznianie prowadzili nawet 16:12, jednak ostatecznie, jeszcze przed krótką przerwą, "Sokoły" zmniejszyły stratę (16:14).

Na początku drugiej kwarty gospodarze nie zwalniali tempa i za sprawą celnej trójki Marcina Wróbla wypracowali najwyższą z dotychczasowych przewag (21:16). Gospodarze utrzymywali przewagę nad przyjezdnymi z Łańcuta (31:29), jednak przyjezdnym udało się wrócić do gry. Koszykarze Sokoła popisali się serią siedmiu punktów z rzędu - którą zakończył trójką Damian Pieloch - i wyszli na prowadzenie 31:35.

Gdy po przerwie, a dokładniej po dwóch minutach trzeciej kwarty, Sokół prowadził 37:31 wydawało się, że MCKiS będzie miał problem ponownie odrobić stratę. Mimo starań gospodarzy wynik nie ulegał zmianie, a przewaga zespołu z Łańcuta utrzymywała się, choć nie była ona wystarczająca, by mówić o kontrolowaniu spotkania.

Jaworznianie odzyskali prowadzenie na początku czwartej kwarty, po serii pięciu zdobytych punktów z rzędu. Najpierw za trzy trafił Patryk Przyborowski, a chwilę później poprawił rzutem z wyskoku Damian Janiak i MCKS prowadził 56:55. Kolejne minuty były zacięte i niezwykle wyrównane, a prowadzenie przechodziło z rąk do rąk.

W końcówce świetnie spisał się Paweł Śpica, który w końcówce zdobył pięć punktów, w tym na 5 sekund przed końcem meczu trafił za trzy punkty (66:65). Ta akcja mogła być kluczowa dla losów spotkania, jednak następny rzyt łańcucian okazał się być na wagę zwycięstwa (66:67). Gospodarzom zostały 3 sekundy na rozegranie ostatniej akcji, jednak Sławomir Klocek nie trafił, więc to zespół z Łańcuta dopisał w tabeli cenne punkty, które dosłownie musiał wyszarpać z jaworzniańskiego parkietu.

MCKiS Termo Rex S.A. Jaworzno - PTG Sokół Łańcut 66:67 (16:14, 15:21, 18:18, 17:14)

MCKiS: Wróbel 18, Gospodarek 11, Śpica 9, Grochowski 6, Przyborowski 5, Nowerski 5, Goldammer 4, Janiak 4, Klocek 4.

Sokół: Pacocha 15 (3x3 pkt), Klima 11, Pieloch 11, Pisarczyk 11, Młynarski 10, Baran 7 (5 s), Fortuna 2, Czerwonka 0.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×