Zagraniczni koszykarze Stelmetu przebudzą się w najważniejszych spotkaniach?

Zielonogórscy kibice i działacze nie do końca są zadowoleni z postawy kilku zagranicznych koszykarzy. Przemysław Zamojski liczy na to, że obcokrajowcy mistrzów Polski będą grać lepiej.

Dawid Borek
Dawid Borek
We wtorek podopieczni Mihailo Uvalina dostali srogie lanie od Valencii Basket. W Hiszpanii poniżej oczekiwań zaprezentował się praktycznie każdy koszykarz zielonogórskiej drużyny prócz Vladimira Dragicevicia, który zdobył 15 punktów. - Każdy mecz jest inny, a akurat pojedynek w Walencji nie ułożył się po naszej myśli. Zabrakło trochę odwagi. Valencia bardzo mocno nas naciskała, koszykarze tej drużyny wyszli do nas bardzo agresywnie, a my niezbyt lubimy taki styl - preferujemy bardziej zorganizowaną koszykówkę, spokojne ustawianie akcji. Właśnie to wybiło nas z rytmu. Nie byliśmy w stanie znaleźć recepty na obronę rywali i mecz się ułożył tak, a nie inaczej. Specyfiką hiszpańskiej koszykówki jest to, że gdy tamtejsze drużyny prowadzą 10 czy 15 punktami, to nie spuszczają z tonu, dalej grają bardzo agresywnie i chcą zmiażdżyć swojego rywala. Pojedynek przegraliśmy sporą różnicą punktową, musimy teraz wyciągnąć z niego wnioski i poprawić się w kolejnym spotkaniu - skomentował Przemysław Zamojski, który z powodu kontuzji nie mógł wspomóc swojego zespołu w starciu z hiszpańskim zespołem.

Wydaje się, że obecnie największym problemem Stelmetu Zielona Góra są zawodnicy zagraniczni. Lepszej postawy oczekiwano między innymi od Craiga Brackinsa czy Christiana Eyengi. - Wiadomo, że ciężko jest dobrać dwunastu czy trzynastu zawodników, którzy idealnie będą ze sobą współgrali na boisku. To zawsze ciężka sztuka. Myślę, że nasza dotychczasowa postawa w polskiej lidze i w Eurolidze pokazuje, że nie mamy się czego wstydzić i większość z tych zawodników zagranicznych była bardzo pomocna. Myślę, że cały czas szukają pewności siebie i z meczu na mecz rozkręcą się. Miejmy nadzieję, że w spotkaniach o najwyższą stawkę, w rundzie play-off, koszykarze zagraniczni zaskoczą i będą w stanie pomóc zespołowi w jeszcze większym wymiarze - dodał rzucający mistrzów Polski.

Stelmet pracuje nad przebudową zagranicznego składu. Polska rotacja raczej bez zmianJesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×