PGE Turów nadal bez Chylińskiego oraz Jaramaza

W finałowym turnieju Intermarche Basket Cup PGE Turów Zgorzelec będzie musiał sobie poradzić bez Nemanji Jaramaza oraz Michała Chylińskiego.

Karol Wasiek
Karol Wasiek

Ostatni raz Nemanję Jaramaza kibice PGE Turowa Zgorzelec oglądali pod koniec grudnia w spotkaniu ze Stelmetem Zielona Góra. Od tamtej pory Serb zmaga się z urazem mięśnia dwugłowego. Jeszcze dłużej trwa absencja Michała Chylińskiego, który ostatni raz na parkiecie pojawił się w październiku.

- Musimy sobie bez nich poradzić podczas turnieju we Wrocławiu, ale nie ukrywamy tego, że czekamy na ich powrót - podkreśla Filip Dylewicz, podkoszowy PGE Turowa Zgorzelec.

Całkiem prawdopodobne, że z tej dwójki szybciej do gry wróci jednak Chyliński, którego stan zdrowia znacznie się poprawia.

- Michał wskoczył na inny poziom treningów indywidualnych i wszystko idzie w dobrym kierunku. Lada chwila powinien wrócić do normalnych treningów z drużyną. Ten najgorszy okres ma już za sobą. Koncentruje się obecnie nad tym, żeby jak najlepiej przygotować się do tych treningów. Kontuzja mięśnia dwugłowego są długotrwałe w leczeniu, dlatego na Jaramaza tyle czekamy. Dopóki nie będzie gotowy na 100 procent to na pewno nie wznowi treningów - ocenia Filip Dylewicz.

Jesteśmy na Facebooku. Dołącz do nas!

Miodrag Rajković: Najważniejszy jest awans

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×